ŁKS Commercecon szuka wzmocnień. Nawet dwie zawodniczki mogą trafić do Łodzi

Łódzkie Wiewióry jak na razie w LSK prezentują się całkiem nieźle. Są wiceliderem rozgrywek i tracą pięć punktów do prowadzącego Chemika Police. Jednak od początku sezonu w kadrze drużyny są tylko trzy nominalne przyjmujące. Zdarzało się, że na tę pozycję przestawiano też nominalną libero Annę Korabiec.

Prezes Hubert Hoffman zdradził, że chciałby zatrudnić zawodniczkę grającą na lewym skrzydle. W tej chwili wciąż jeszcze prowadzone są negocjacje w tej sprawie. - Rozmowy cały czas trwają, więc nazwisk ujawnić nie mogę. Na pewno chcemy się wzmocnić i uzupełnić kadrę, bo bo jednej zawodniczki od początku sezonu brakowało nam na przyjęciu. Myślę, że do poniedziałku te tematy będą sfinalizowane - zapowiedział na antenie Telewizji TOYA główny sponsor łódzkiego klubu.

W orbicie zainteresowań Łódzkiego Klubu Sportowego są zarówno zawodniczki z Polski, jak i z zagranicy. Nie jest też wykluczone, że obok przyjmującej do wicemistrza kraju trafi też atakująca. - Prowadzimy rozmowy z 3-4 zawodniczkami. Dajmy sobie te parę dni, mamy jeszcze chwilę, by zadecydować i ewentualnie poukładać - powiedział Hoffman.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS walczy z białaczką. "Tacy twardziele jak on nie zwykli przegrywać"

Prezes ŁKS-u Commercecon Łódź potwierdził również, że klub prowadzi rozmowy z Klaudia Kaczorowską występującą aktualnie w Enea PTPS-ie Piła. Wcześniej klub był zainteresowany m.in. Anastasią Guerrą, lecz Włoszka podpisała już kontrakt z ASPTT Miluza. W grę wchodziła też jej rodaczka, reprezentantka kraju, ale - jak mówi Hubert Hoffman - "jej stan zdrowia nie był taki, jak byśmy chcieli".

Prawdopodobnie więc jeszcze bez dodatkowych wzmocnień biało-czerwono-białe przystąpią do bardzo ważnego w kontekście układu tabeli meczu z Developresem SkyRes Rzeszów. Odbędzie się on w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego w niedzielę o 20:30.