Przetrzebiona urazami PGE Skra przegrała pięć spotkań z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Obecnie bełchatowianie zajmują szóste miejsce w PlusLidze, czyli ostatnie premiowane awansem do fazy play-off.
Od startu sezonu mistrz Polski musi sobie radzić bez Czarnowskiego, który poddał się operacji kontuzjowanego kolana i od kilku miesięcy przechodzi rekonwalescencję. - Najgorsze mam już za sobą. Teraz jestem na ostatniej prostej rehabilitacji, a od wtorku zacząłem już trochę skakać na treningach. Nie ukrywam, że to bardzo przyjemne wrócić do takich zajęć. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec lutego powinniśmy się już spotkać w hali, bo będę brany pod uwagę w wyborze kadry na mecz - powiedział środkowy.
Czytaj też: PGE Skra Bełchatów: życie na czekanie, czyli jak wykrzesać optymizm w trudnych czasach
Z urazem barku zmaga się Wlazły, który w niedzielnym meczu z Asseco Resovią Rzeszów (1:3) w każdym secie wchodził na boisko na krótkie zmiany, ale nie atakował. W poniedziałek kapitan Skry pojechał na badanie rezonansem, po którym sztab medyczny podejmie decyzję o ewentualnym występie atakującego podczas czwartkowego meczu Ligi Mistrzów z Treflem Gdańsk. - Najważniejsze jest jednak zdrowie zawodnika - zakomunikowali przedstawiciele sztabu mistrzów Polski.
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"
We wtorek (12 lutego) treningi z bełchatowskim zespołem rozpocznie Ebadipour. Kontuzja Irańczyka, który ma problemy z plecami, nie okazała się tak groźna, jak wcześniej diagnozowano. Przez ostatni weekend przyjmujący pracował z klubowymi fizjoterapeutami i czuje się już dużo lepiej. Jest duże prawdopodobieństwo, że Milad Ebadipour będzie mógł już zagrać przeciwko Treflowi, ale ostateczna decyzja o występie reprezentanta Iranu w LM będzie należała do trenera Roberto Piazzy.
Natomiast drugi z podstawowych przyjmujących bełchatowian, czyli Szalpuk, ma kontuzję barku. Jego leczenie pod okiem sztabu medycznego PGE Skry przebiega prawidłowo. Mistrz świata realizuje indywidualny plan treningowy w siłowni, a do końca tygodnia lekarze i fizjoterapeuci podejmą decyzję o ewentualnym dopuszczeniu siatkarza do pełnych zajęć z zespołem.
Ostatnim z rekonwalescentów w drużynie z Bełchatowa jest Fiel (uraz mięśni brzucha). Kubańczyk, podobnie jak Mariusz Wlazły, w poniedziałek pojechał na badania i to od nich zależy ewentualne dopuszczenie gracza do treningów.