Czwartek w PlusLidze: w Bełchatowie bezpośredni pojedynek o "szóstkę", Cuprum skazane na pożarcie w Jastrzębiu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

Już w czwartek rozpocznie się 24. kolejka PlusLigi. Jastrzębski Węgiel nie powinien mieć problemów z Cuprum Lubin. Emocji na pewno nie zabraknie w Bełchatowie, gdzie szósta PGE Skra podejmie depczący jej po piętach GKS Katowice.

Runda zasadnicza PlusLiga wkracza w decydującą fazę. Jastrzębski Węgiel wciąż ma szansę na drugie miejsce, zapewniające bezpośrednią grę w półfinałach. Obecnie ma na koncie 44 punkty i traci cztery do wyprzedzającego go bezpośrednio ONICO Warszawa. W czwartkowy wieczór podopieczni Roberto Santillego będą zdecydowanymi faworytami meczu z przedostatnim w tabeli Cuprum Lubin, a wynik inny niż zwycięstwo gospodarzy za pełną pulę będzie można traktować co najmniej jako dużego kalibru niespodziankę.

Do pojedynku z Miedziowymi Pomarańczowi przystąpią po porażce w Rzeszowie z tamtejszą Asseco Resovią. - Nie daliśmy z siebie w tym meczu tyle, ile powinniśmy, i to nie z powodu braku Lukasa Kampy. Po prostu nie radziliśmy sobie wystarczająco dobrze w pewnych sytuacjach. Musimy umieć rozwiązywać trudności boiskowe w zdecydowanie lepszy sposób - podkreśla Santilli w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej klubu. - Mamy świetny sztab medyczny, który intensywnie pracuje nad tym, by przywrócić Lukasa do pełni sił najszybciej, jak tylko będzie to możliwe. Nasi fizjoterapeuci wykonują znakomitą pracę. Z każdym dniem widać poprawę - trener Jastrzębskiego Węgla komentuje sytuację zdrowotną niemieckiego rozgrywającego. Dla gospodarzy spotkanie z Cuprum będzie ostatnim przed własną publicznością w rundzie zasadniczej.

Zobacz także: Znamy komplet finalistów Pucharu CEV i Pucharu Challenge

Emocji na pewno nie powinno zabraknąć w Bełchatowie, gdzie PGE Skra zmierzy się z GKS-em Katowice. Ten mecz będzie miał olbrzymie znaczenie dla obu drużyn w kontekście ich obecności lub jej braku w "szóstce" tabeli. Obecnie mistrzowie Polski zajmują bowiem szóste miejsce z dorobkiem 33 punktów. Jedno "oczko" straty mają do nich podopieczni Piotra Gruszki.

Oba zespoły zanotowały ostatnio serię zwycięstw. Ten, który ją przedłuży, będzie zdecydowanie bliżej fazy play-off. Przypomnijmy, iż w pierwszym spotkaniu górą była GieKSa, wygrywając bez straty seta. - Każdy wie, jak trudny to przeciwnik, zwłaszcza na swoim terenie. PGE Skra jest jednak pod większą presją niż my, dlatego upatrujemy w tym naszej szansy. Ostatnio gramy dobrze i wierzę, że w Bełchatowie będzie tak samo - mówi Rafał Sobański dla oficjalnej strony klubu z Katowic.

Zobacz także: Zbigniew Bartman na celowniku Asseco Resovii Rzeszów. Rozmowy trwają

Czwartkowe mecze 24. kolejki PlusLigi:

Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin, godz. 17:30

PGE Skra Bełchatów - GKS Katowice, godz. 20:30.

Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relacje LIVE z obu spotkań. Serdecznie zapraszamy do ich śledzenia!

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Konflikt Sa Pinto - Mączyński budzi zażenowanie. "Duzi panowie stali się małymi chłopcami"

Komentarze (0)