Zenit Sankt Petersburg przegrał walkę o awans do półfinału Ligi Mistrzów z PGE Skrą Bełchatów w dwumeczu. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym wicemistrzowie Rosji ulegli polskiej drużynie 1:3. ale na własnym boisku zrewanżowali się zwyciężając 3:1. O wyniku rywalizacji przesądził złoty set. Polacy okazali się w nim lepsi 15:11 i to oni zagrają w półfinale.
- Jest na przykro. Przepraszam kibiców za to, że nie byliśmy w stanie pokonać u siebie w domu takiego przeciwnika - powiedział tuż po zakończeniu meczu rosyjskim dziennikarzom Aleksander Wołkow, środkowy Zenitu Sankt Petersburg, mistrz olimpijski z Londynu z 2012 roku. - Było w naszej grze wiele technicznych braków i błędów. Przegraliśmy ten mecz własnymi rękami, chociaż staraliśmy się zrobić maksimum. Każdy powinien zwrócić się sam do siebie, ja nie wiem, kto z nas był zdenerwowany, a kto nie - powiedział Wołkow reporterom.
Zenit Sankt Petersburg po raz pierwszy miał okazję zagrać w Lidze Mistrzów. Prawo udziału w niej zagwarantował sobie zdobywając w zeszłym sezonie srebrny medal w rosyjskiej Superlidze. Z kolei PGE Skra Bełchatów zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzów ze zwycięzcą pary Cucine Lube Civitanova - Dynamo Moskwa. [url=/siatkowka/809672/liga-mistrzow-dynamo-cucine-lube-zacieta-batalia-w-moskwie-zespol-grzegorza-paja]W pierwszym meczu 3:2 wygrał włoski klub.
[/url]ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"