W poniedziałkowy wieczór, w rzeszowskim Podpromiu rozpoczęły się zmagania o siódmą lokatę w PlusLidze. Mimo nerwowego początku spotkania, siatkarze znad Wisłoka w trzech partiach pokonali swoich przeciwników. Teraz emocje przenoszą się do Katowic.
- Najważniejszy jest wynik 3:0 i to, że prowadzimy 1-0 w rywalizacji do dwóch zwycięstw. Wszyscy oczekują tego, że zakończymy tę rywalizację już w Katowicach - podkreślał tuż po pierwszym starciu Rafał Buszek.
Czytaj także -> PlusLiga: 9. miejsce dla Trefla Gdańsk. Smutne pożegnanie z sezonem Indykpolu AZS-u Olsztyn
W fazie zasadniczej, katowiczanie dwukrotnie uporali się z rzeszowskim zespołem, dopisując do swojego konta sześć cennych "oczek". W poniedziałkowej konfrontacji, górą byli jednak gospodarze, którzy postraszyli ekipę Piotra Gruszki kąśliwą zagrywką. Siatkarze GKS-u przyjmowali te nieprzyjemne serwisy na poziomie 31 proc. odbioru pozytywnego i 10 proc. perfekcyjnego.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Katastrofalny kwadrans Bologna FC. Skorupski wpuścił cztery bramki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Wydaje mi się, że w tym spotkaniu przeważyła zagrywka. Rzeszowianie odrzucili nas od siatki i ciężko było skutecznie grać na wysokiej piłce. To było kluczowe, chcieliśmy bardzo wygrać, bo wiadomo, że zupełnie inaczej kończy się sezon wygraną. Mamy przed sobą jeszcze mecz w sobotę. Wierzymy, że go wygramy i wrócimy do Rzeszowa, by pokazać lepszą siatkówkę, bo w tym spotkaniu pokazywaliśmy ją tylko momentami, a z tak zagrywającą Resovią tymi momentami nie da się wygrać - zwracał uwagę Marcin Komenda.
Czytaj także -> PlusLiga: Chemik Bydgoszcz rozczarował na zakończenie sezonu. Cuprum Lubin na 11. miejscu
Rzeszowianie wykonali pierwszy krok w kierunku zajęcia 7. lokaty. Rywalizacja toczy się jednak do dwóch zwycięstw, a zatem jeśli katowiczanie chcą wskoczyć na siódmą pozycję, muszą zwyciężyć przed własną publicznością. Wówczas, walka znów przeniesie się do Rzeszowa.
Stan rywalizacji: 1-0 dla Asseco Resovii
GKS Katowice - Asseco Resovia Rzeszów / 6 kwietnia 2019 r., godz. 20:30