- Mam nadzieję, że stworzymy ciekawą i bardzo pracowitą drużynę, która sprawi w lidze niejedną niespodziankę. Nigdy nie będzie odpuszczać i zawsze będzie walczyć do samego końca - stwierdził na łamach portalu mksbedzin.pl nowy gracz tego klubu, Rafał Sobański. Jak uznał były przyjmujący GKS-u Katowice, do dołączenia do zagłębiowskiego klubu przekonała go "wizja budowy zespołu" oraz osoba Jakuba Bednaruka, który poprowadzi MKS w kolejnym sezonie.
Bartosz Kurek przejdzie operację. Za trzy miesiące wróci do treningów
Sobański występował w GKS-ie Katowice od 2014 roku i zdołał wywalczyć z tym klubem awans do pierwszej ligi (2015), a następnie do PlusLigi (2016). Nie był to jego pierwszy taki sukces, jako że w 2011 roku w barwach Trefla Gdańsk wywalczył awans do ekstraklasy po finałowych starciach z Jadarem Radom. W PlusLidze 27-letni przyjmujący z Krotoszyna rozegrał dotąd 78 meczów, w których według oficjalnych statystyk rozgrywek punktował 554 razy (448 atakiem, 56 zagrywką i 50 blokiem). Co ciekawe, Sobański został wybrany najlepszym zawodnikiem ostatniego ligowego starcia GKS-u Katowice i MKS-u Będzin, wygranego przez śląski klub 3:2.
To drugi transfer będzińskiego MKS-u po zakończeniu sezonie 2018/2019 PlusLigi. Pierwszym był kanadyjski rozgrywający TJ Sanders, ponadto umowę z klubem przedłużył atakujący Rafał Faryna. Wygląda na to, że w najbliższym czasie szykuje się ruch w drugą stronę, czyli transfer z Będzina do Katowic, ponieważ do składu GKS-u ma dołączyć występujący do tej pory w MKS-ie Adrian Buchowski.
Komornik, długi, kontrowersyjne ugody. O patologii w polskich klubach siatkarskich
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"