- Decyzja podjęta przez Julio Velasco musi być zrozumiana i zaakceptowana, jako że wychodzi ona od człowieka, które niezależnie od wszelkich okoliczności prezentował oddanie, profesjonalizm i pasję - tak brzmią pierwsze słowa komunikatu, który ukazał się na stronie Azimut Leo Shoes Modena w czwartek 9 maja późnym wieczorem. Prezes klubu Catia Pedrini przyznała, że nie jest w stanie podziękować należycie Argentyńczykowi za wszystko, co zrobił dla Modeny i lokalnej siatkówki.
Jacek Nawrocki przed ważnym sezonem: To kolejne rozdanie kart i nowy początek
W ostatnim sezonie Julio Velasco doprowadził drużynę z Bartoszem Bednorzem w składzie do półfinału rozgrywek, co okazało się ostatnim trenerskim osiągnięciem w długiej i pełnej sukcesów karierze 67-latka. To właśnie Velasco w 1985 roku objął ekipę Panini Modena, doprowadzając ją do w ciągu czterech lat do złotych medali mistrzostw Włoch, trzech srebrnym medali Pucharu Europy Mistrzów Klubowych oraz triumfu w Pucharze CEV.
Najważniejszymi zdobyczami w karierze Velasco są triumfy święcone w latach 90. ubiegłego wieku z kadra Włoch. To własnie on poprowadził "generację fenomenów" do wicemistrzostwa olimpijskiego w Atlancie, a także dwóch mistrzostw świata, trzech tytułów mistrza Europy i pięciu zwycięstw w Lidze Światowej. Wybitny argentyński trener był wzorem dla swoich zawodników, którzy w późniejszych latach stawali się wybitnymi naśladowcami swojego mistrza. Do tego grona zaliczają się m.in. Andrea Anastasi, Andrea Gardini, Ferdinando De Giorgi, Lorenzo Bernardi i Andrea Giani.
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"
Gdziekolwiek Velasco nie pracował, zawsze pozostawiał po sobie trwały ślad, a nierzadko także dobre wyniki. Sięgał on po medale Ligi Europejskiej z kadrą Hiszpanii, doprowadził także reprezentację Iranu do grona najlepszych zespołów świata, a zwieńczeniem jego kariery kadrowej były cztery lata pracy z rodzimą reprezentacją. Wybitny trener nie bał się innych sportowych wyzwań, czego dowodem są prace podjęte w piłkarskich klubach Lazio Rzym i Inter Mediolan. W ostatnich latach zapisał się w pamięci polskich kibiców kontrowersyjnym zachowaniem po spotkaniu Polska-Argentyna podczas ostatnich mistrzostw świata we Włoszech i Bułgarii. Rozemocjonowany Velasco wykonał wtedy tzw. gest Kozakiewicza, za co został potem ukarany przez FIVB.
- Julio Velasco stworzył historię Modeny, postawił kamienie milowe i fundamenty. Modena zawsze będzie jego miastem. Po prostu dziękujemy - pisała prezes Pedrini w emocjonalnym komunikacie. Jeszcze nie wiadomo, kto mógłby przejąć schedę po Argentyńczyku, najpewniejszym kandydatem jest ostatni klubowy asystent Velasco i jego były podopieczny z kadry Włoch, Luca Cantagalli.