Początek przygody Stephane'a Antigi z żeńską siatkówką. To może się udać

WP SportoweFakty / Stephene Antiga w roli selekcjonera reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Stephene Antiga w roli selekcjonera reprezentacji Polski

Stephane Antiga ma już za sobą pierwszą konferencję trenerską ze szkoleniowcami z Ligi Siatkówki Kobiet. Właśnie rozpoczyna się jego nowy rozdział z Developresem SkyRes Rzeszów, w którym pomagać mu będzie 25-letni asystent, Bartłomiej Dąbrowski.

Gdyby ktoś przed niedawno zakończonym sezonem powiedział, że Stephane Antiga obejmie stery w Developresie SkyRes Rzeszów, to prawdopodobnie zostałby uznany za wariata.

Wydawało się, że zarówno żeński klub w Lidze Siatkówki Kobiet ma stabilną sytuację, jeśli chodzi o sztab, a sytuacja francuskiego szkoleniowca wydawała się być prosta - być może zostałby w ONICO Warszawa, gdyby wyniki były takie, jakich oczekiwałby zarząd.

Czytaj też: Liga Narodów kobiet. Martyna Grajber: Chcemy na boisku oddać to, co dostajemy od kibiców

Tymczasem już jesienią okazało się, że Stephane Antiga na pewno nie przedłuży umowy w stolicy, bez względu na to, które miejsce zajmie klub pod jego wodzą. Inna wizja, a być może nawet już pierwsze kroki do zmian na stanowisku zostały poczynione i ostatecznie ONICO opublikowało nawet oświadczenie, z którego wynikało, że to ostatni sezon Francuza. To jednak nie podcięło mu skrzydeł, przeciwnie, bowiem jego zespół zajął drugie miejsce na plusligowym podium.

ZOBACZ WIDEO Karol Kłos o swojej przerwie od gry w reprezentacji. "Moje zdrowie się nie nadawało. Musiałem się ponaprawiać"

W Developresie SkyRes Rzeszów sytuacja była stabilna aż do kwietnia. Po sezonie zasadniczym, w którym drużyna zajęła drugie miejsce, przedłużono kontrakt z Lorenzo Micellim o kolejne dwa lata. Później siatkarki poległy z ŁKS-em Commercecon Łódź i trenera zwolniono. W środowisku było to ogromne zaskoczenie. Stery do końca sezonu przejął więc Bartłomiej Dąbrowski, dotychczasowy asystent.

Tymczasem Stephane Antiga łączony był z Paris Volley (co sam szybko zdementował), a także włoskimi klubami oraz ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Polski kierunek wydawał się sensowny ze względu na to, że szkoleniowiec zamieszał w naszym kraju na stałe.

W Rzeszowie mówiło się, że może zatrudniony zostanie inny Włoch, a może Michal Masek, trener ŁKS-u Commercecon. Była też opcja, by pozostać przy Dąbrowskim, który poprowadził drużynę do brązowego medalu.

- Rzeczywiście pojawił się temat, żebym prowadził zespół dalej w przyszłym sezonie. Mam bardzo inteligentnych prezesów, z którymi usiadłem i szczerze porozmawialiśmy. Podziękowałem za zaufanie za to, że widzą mnie w tej roli. Przedyskutowałem to z najbliższymi, ale też sam się nad tym zastanowiłem, stwierdzając, że to jeszcze nie jest ten moment. Inaczej jest prowadzić zespół przez miesiąc, inaczej przez sezon - tłumaczył 25-letni trener.

Kiedy więc ogłoszono, że Developres zatrudnił Stephane'a Antigę, był to ogromny szok. Do tej pory Francuz pracował z reprezentacjami Polski oraz Kanady, a także w ONICO. Nigdy nie miał styczności z żeńską siatkówką.

Zaskoczony był też Dąbrowski. - Kiedy padł w klubie taki pomysł, to wydawało mi się to bardzo nierealne. Gdy powie się do Marka Pieniążka (dyrektora zarządzającego - przyp r ed.), że coś takie jest, to wtedy zapala mu się iskra i stara się udowodnić, że jest inaczej. Gdy Stephane przyleciał do Rzeszowa, pomyślałem, że to chyba rzeczywiście się dzieje - wspominał.

Czytaj też: Liga Narodów kobiet. Jacek Nawrocki: Gra pod presją nowym doświadczeniem

Teraz emocje już nieco opadły, ale wszyscy zastanawiają się, jak Stephane Antiga poradzi sobie w Lidze Siatkówki Kobiet? Bartłomiej Dąbrowski, mimo młodego wieku i zaledwie dwuletniego doświadczenia w najwyższej klasie rozgrywkowej, może być w pewnym stopniu jego przewodnikiem. - Wydaje mi się, że obie strony wyniosą coś z tej współpracy. Będę musiał trenerowi pokazać specyfikę żeńskiej siatkówki i jestem przekonany, że on mnie nauczy dużo, jeśli chodzi o siatkówkę, jej rozumienie, wizję - wyjaśnił.

- Rozmawiamy ze sobą codziennie, nawet po kilka razy. Będę starał się robić wszystko, żeby trener Antiga się jak najlepiej odnalazł w pracy w żeńskim zespole. W tej chwili wszystko układa się bardzo fajnie. Komunikacja jest bardzo dobra. Trener Antiga dużo pyta, słucha i to dla mnie bardzo rozwojowe, że rozmawiamy o samej siatkówce, pomysłach. Mam nadzieję, że tak to będzie wyglądało cały sezon i współpraca z każdym dniem będzie coraz lepsza - dodał.

Transfery w klubie były dokonywane jeszcze przed zakontraktowaniem Antigi, decydował o nich częściowo były trener, Lorenzo Micelli. Prawdopodobnie zespół jest już niemal skompletowany, brakuje jeszcze dwóch zawodniczek.

To, co jest atutem Antigi, to język. Francuz świetnie mówi po polsku, ale zna też angielski, niemiecki, włoski oraz hiszpański. Dzięki temu ani ze sztabem szkoleniowym, ani z zawodniczkami nie powinno być żadnych barier pod tym względem.

Kiedy objął stanowisko trenera w reprezentacji Polski na świeżo po tym, gdy wywalczył mistrzostwo kraju jako zawodnik, też nie dawano mu szans. W świecie kobiecej siatkówki startuje od zera i znów może zaskoczyć środowisko.

Źródło artykułu: