Liga Narodów Kobiet. Zmienne szczęście europejskich ekip w Bangkoku

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Turcji
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Turcji

Zespół Bułgarii zagrał przeciwko Tajlandii dobre spotkanie, ale i tak uległy azjatcykiej kadrze w czterech setach. W innych humorach rozpoczynały turniej Ligi Narodów Kobiet w Bangkoku Turczynki, które pokonały 3:1 Dominikanę.

Pierwszy mecz turnieju w Bangkoku potwierdził, że Sułtanki Siatki, jak nazywane są siatkarki tureckiej kadry, będą liczyły się w walce o medale Ligi Narodów Kobiet. Drużyna kierowana przez Giovanniego Guidettiego w dobrym stylu pokonała Dominikanki, choć nie było się bez przejściowych trudności. Zwycięski marsz Turczynek został przerwany po dwóch setach, ponieważ trener Marcos Kwiek trafił ze zmianami i wprowadzone przez niego na boisko Jineiry Martinez oraz Isabel Yonkaira Pena pomogły swojej ekipie w wygraniu trzeciego seta 26:24.

Jest decyzja Wydziału Dyscypliny PZPS. Michał Kubiak zawieszony na sześć spotkań

Guidetti wiedział, jak się zrewanżować i posłał w bój Ebrar Karakurt, która zastąpiła świetnie punktującą Gozde Yilmaz. Rewelacyjna 19-latka skończyła wszystkie ze swoich 9 ataków w spotkaniu i pomogła kadrze w dokończeniu spotkania na swoją korzyść. Co ciekawe, w meczowej szóstce tureckiej reprezentacji jedynie dwie siatkarki nie pochodziły z Vakifbanku Stambuł, również prowadzonego przez Guidetteigo. Yilmaz oraz Meliha Ismailoglu dołączyły do ekipy mistrzyń Turcji tuż po zakończeniu sezonu klubowego.

Z zasłużonych trzech punktów cieszyły się siatkarki Tajlandii, wspierane w Bangkoku przez ponad 6 tysięcy fanów zgromadzonych w Indoor Stadium Huamark. Gospodynie turnieju VNL przegrały pierwszego seta z Bułgarkami, dlatego ich trener Danai Sriwacharamaitakul zdecydował się na posłanie w bój Onumy Sittirak i Amporn Hyaphy. Te zmiany zdecydowanie pomogły azjatyckiej drużynie, która była w stanie wygrać trzy kolejne partie, głównie dzięki postawie Ajcharaporn Kongyot, autorce 3- punktów. Trener Bułgarek Iwan Petkow szczerze przyznawał po meczu, że jego zespół zagrał prawdopodobnie najlepsze spotkanie w tej edycji VNL, ale przez problemy z przyjęciem i obroną nie mógł tego przełożyć na punkty.

Dominikana - Turcja 1:3 (20:25, 21:25, 26:24, 18:25)

Dominikana: Marte (1), Rivera (4), Eve (5), Arias (6), De La Cruz (17), Martinez B. (15), Martinez L. (libero) oraz Perez, Duran (libero), Pena (1), Ceneida (4), Martinez J. (9)

Turcja: Ozbay (5), Gunes (4), Caliskan (8), Yilmaz (22), Ismailoglu (12), Baladin (18), Sebnem Akoz (libero) oraz Karakurt (10), Kalac (3), Dilik

Tajlandia - Bułgaria 3:1 (25:27, 25:20, 25:22, 25:22)

Tajlandia: Kongyot (30), Thinkaow (11), Moksri (11), Tomkom (2), Kanthong (2), Boonlert (1), Pannoy (libero), Pairoj (libero) oraz Piampongsan (1), Srithong (1), Apinyapong (4), Hyapha (7), Sittirak (8)

Bułgaria: Paskowa (15), Todorowa M. (12), Dimitrowa N. (12), Dimitrowa G. (7), Kitipowa (4), Danczewa (1), Todorowa Ż. (libero) oraz Dimitrowa S. (11), Barakowa, Andrejewa

Transfery w LSK: zagraniczny zaciąg w BKS-ie. Do dwóch Czeszek dołączy Amerykanka

DrużynaMeczeSetyPunkty
Turcja 1-0 3:1 3
Tajlandia 1-0 3:1 3
Dominikana 0-1 1:3 0
Bułgaria 0-1 1:3 0

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Szczęsny mógł poczekać z operacją kolana? "Ryzyko zagrania w meczach eliminacyjnych było za duże"

Komentarze (0)