Pierwsze ze spotkań rozgrywanych w niedzielę w rosyjskim mieście Ufa przebiegło bez większych niespodzianek. Oprócz drugiej partii, w której Portugalczycy zdołali odrobić trzypunktową stratę i ją wygrać, wydarzenia na parkiecie kontrolowali Amerykanie. W ich szeregach zwłaszcza wyróżnił się Ben Patch, który był zresztą najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania z dorobkiem 20 "oczek". Skończył ponad połowę ataków, a do tego dorzucił 2 bloki i asa.
W szeregach ekipy z Półwyspu Iberyjskiego najlepiej spisywał się Marco Ferreira, który dołożył do dorobku drużyny 16 punktów, ale miał słabszą skuteczność niż amerykański kolega i nic nie dodał w pozostałych elementach. Co ciekawe, dla Amerykanów to była dopiero druga wygrana w tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Znacznie więcej emocji można było się spodziewać po drugim spotkaniu, pomiędzy Rosją i Włochami. Przed tym meczem oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli i miały taki sam bilans zwycięstw do porażek 4:1. I faktycznie, w pierwszej partii raz na prowadzeniu była jedna, raz druga drużyna. Włosi mieli już pięć punktów przewagi, ale nie potrafili tej różnicy utrzymać. Od stanu 18:19 gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu i doszło do zaciętej końcówki, która skończyła się grą na przewagi. Z tej próby sił zwycięsko wyszli Rosjanie.
W kolejnych partiach Azzurri nie byli już w stanie nawiązać walki. Gładko je przegrali, praktycznie od początku dając się wyprzedzić rywalowi. W rosyjskich szeregach szaleli Wiktor Poletajew, który zdobył dla drużyny 17 punktów, w tym aż 5 zagrywką, oraz Jegor Kliuka, z dorobkiem 13 "oczek". Blado przy tym wypada dorobek najlepszych włoskich graczy, gdyż jest zaledwie jednocyfrowy.
Czytaj również:
Liga Narodów. Chiny - Polska. Zadanie wykonane
Liga Narodów. Wymęczony triumf Brazylii. Derby Azji dla Iranu
Liga Narodów 2019, Ufa:
Portugalia - USA 1:3 (20:25, 25:22, 22:25, 17:25)
Portugalia: Cveticanin, A. Ferreira, M. Ferreira, Simoes, P. Martins, Rodrigues, Fidalgo (libero) oraz Sequeira, Violas, L. Martins, Caique, Pereira (libero)
USA: Stahl, Defalco, Christenson, Patch, Muagututia, Smith, Dagostino (libero) oraz Ma'a
Rosja - Włochy 3:0 (29:27, 25:16, 25:18)
Rosja: Wołkow, Jakowlew, Poletajew, Kliuka, Kurkajew, Kobzar, Golubew (libero) oraz Kowaliew, Woronkow
Włochy: Giannelli, Russo, Antonov, Nelli, Polo, Cavuto, Balaso (libero) oraz Raffaelli, Sbertoli, Lavia, Pinali
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"