Sparing. Porażka na zakończenie turnieju w Kaliningradzie. Polskie siatkarki rozbite przez Rosjanki

kwalifikacji olimpijskich i okazało się, że z tym pseudotrenerem wynik z takim zespołem może być tylko jeden. Największym problemem polskiej siatkówki, polskiego sportu, polskiego olimpizmu nie jest brak siatkarek tylko brak trenera. Na kluczowych pozycjach, a więc skrzydłowej (przyjmujące i atakujące) na MŚ juniorek Kawka wykorzystał niedawno 5 siatkarek, które zrobiły dobrą robotę, były to: Górecka, Orzoł, Damaske, Bałuk i Szlagowska, a w odwodzie była jeszcze Szurowska. Na facebooku obejrzałem niektóre mecze, choć nie wszystkie i muszę powiedzieć, że o rozgrywaniu takie jakie prezentowała Zaborowska pierwsza reprezentacja może zapomnieć z racji taktyki Nawrockiego polegającej na tym, że w ataku nie można angażować cały czas jednej siatkarki a czasem też drugiej środkowej, a wszystkie piłki mają być kierowane niezależnie od tego co widzi rozgrywająca do danej siatkarki na podwójny albo potrójny blok. U juniorek gra była rozłożona na cały zespół, nie tylko na wszystkie skrzydłowe ale też na obie środkowe. Kawka też jest zdecydowanie lepszym trenerem niż Nawrocki i ma w przeciwieństwie do "coacha" doświadczenie z pracy w klubach i reprezentacjach młodzieżowych. Jeżeli ktoś nie wierzy, że jeden człowiek jest odpowiedzialny za stan żeńskiej siatkówki, to proszę mi uwierzyć, że tak właśnie jest. Na 5 dni przed kwalifikacjami olimpijskimi Polska nie ma trenera, składu, systemu gry i taktyki. Grajber i Mędrzyk nie mają prawa grać w reprezentacji, co potwierdził turniej w Kaliningradzie. Testował Grejman do uporu, a nie widział Muchy, Bączyńskiej, Twardowskiej, Damaske i wielu innych przyjmujących. Główne problemy reprezentacji: brak trenera -> słabe przyjmujące (błędna selekcja przez 5 lat), brak przesuniętej krótkiej ze środkowymi, brak ataku z fasta u Kąkolewskiej, katastrofalne wystawy do Stysiak. Jak Stysiak dostaje piłkę na pipe'a, to nie może dostawać jej pół metra albo więcej w bok od linii prawego barku, bo wtedy obojętnie kto by dostał taką piłkę i tak wystrzeli ją poza boisko. Kalendarz gier jest jawnie antypolski, bo Polki będą grać wieczorem, a Serbki po południu, w sumie 6 godzin regeneracji więcej dla Serbek przed niedzielnym meczem. To jest skandal. U juniorek wychodzą w seniorską siatkówkę świetne skrzydłowe, a cztery z nich uważam za genialne: Górecką, Orzoł, Bałuk i Damaske. Zresztą Górecka już może zabierać rzeczy i jechać do mistrza Europy, bo janusz totalnie nie widzi dla niej miejsca na kwalifikacjach olimpijskich i ME. Podobają mi się też obrony Jagły na libero. Mam nadzieję, że w styczniu skończy się już problem z trenerem, a Antiga mając takie świetne przyjmujące wśród juniorek podejmie się pracy, bo sam był jednym z najlepszych na tej pozycji.