Debiut Wilfredo Leona. Sebastian Świderski: To nie jest farbowany lis

- Wilfredo Leon nie jest farbowanym lisem. On pokazał, że zależy mu na grze w naszej kadrze - mówi Sebastian Świderski. W sobotę Kubańczyk zadebiutuje w barwach reprezentacji Polski.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Karol Kłos (z lewej) i Wilfredo Leon (z prawej) PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: Karol Kłos (z lewej) i Wilfredo Leon (z prawej)
W końcu nadszedł długo wyczekiwany dzień dla Wilfredo Leona i fanów reprezentacji Polski. W sobotę Kubańczyk zadebiutuje w barwach Biało-Czerwonych w spotkaniu towarzyskim z Holandią w Opolu. Procedura na to pozwalająca trwała aż cztery lata.

Jednym ze zwolennikiem występów Leona w naszej kadrze jest Sebastian Świderski. Były wybitny reprezentant Polski, medalista mistrzostw świata i uczestnik igrzysk olimpijskich jest przekonany, że Kubańczykowi zależy na grze z orzełkiem na piersi.

"Z Leonem w składzie mamy 70 procent szans na złoto IO"

- Nie jest to zwykły farbowany lis, tylko człowiek, który wie, po co jest w tej kadrze i chce coś z nią osiągnąć. Już przed rokiem na zgrupowaniu w Zakopanem pokazał, że bardzo mu zależy na założeniu biało-czerwonej koszulki - ocenił Świderski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

ZOBACZ WIDEO Wyczekiwany debiut Leona coraz bliżej! "Jeśli trener tak zdecyduje, to zastąpię Bartosza Kurka na ataku"

Obecny prezes Zaksy Kędzierzyn-Koźle nie rozumie pojawiających się głosów przeciwnych grze Leona w polskich barwach.

- Nie rozumiem ludzi, którzy byli przeciwni występom Leona w polskiej kadrze. Skoro jeden z najlepszych zawodników na świecie chce grać w naszej reprezentacji, to należy się tylko z tego cieszyć. Myślę, że Leon swoją postawą udowodni, że mylili się w swoich twierdzeniach - przekonuje.

Wilfredo Leon nie był pierwszy. Czytaj więcej--->>>

W kontekście kontuzji Bartosza Kurka pojawiają się opinie, że najlepszym jego następcą mógłby być właśnie Wilfredo Leon, choć jest nominalnym przyjmującym.

- Jestem zwolennikiem, by grał na tej, na której będzie potrzebny, dlatego nie rozkładałbym owej kwestii na czynniki pierwsze. Uważam, że nie zrobi mu to różnicy, gdyby miał zagrać na ataku czy nawet na środku siatki - podsumowuje Świderski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×