Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Vital Heynen zrobił show i przemówił do kibiców po polsku

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Vital Heynen
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Vital Heynen

Vital Heynen uczył się polskiego i już zdarzyło mu się mówić w naszym języku. Po raz pierwszy przemówił jednak przed tak dużą publicznością, za co otrzymał burzę oklasków.

Reprezentacja Polski wygrała wszystkie trzy mecze w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, dzięki czemu zapewniła sobie bilet do Tokio 2020. Choć wszystko było już jasne po dwóch setach spotkania Polska - Słowenia, kibice czekali do końca. Marek Magiera, spiker prowadzący wydarzenie w Ergo Arenie, poprosił, żeby fani zostali jeszcze w hali.

Okazało się, że Vital Heynen chciał podziękować kibicom. - Mogę mówić po polsku - rozpoczął, za co został nagrodzony brawami. Nie był to pierwszy raz, kiedy Belg mówił w naszym języku, wcześniej próbował już rozmawiać w ten sposób podczas wywiadu oraz przed startem poprzedniego sezonu reprezentacyjnego, kiedy przyjechał do siedziby PZPS. Był to jednak jego debiut przed taką publiką.

Czytaj też:
-> Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Jest awans! Tabela po meczu Polska - Słowenia
-> Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Polacy dostali lalkę Daruma. To szczególny symbol

- To nie jest dziś takie łatwe. Trzy elementy... pierwszy: chciałbym podziękować miastu Gdańsk, wolontariuszom oraz wszystkim organizatorom tego turnieju. Drugi: moi zawodnicy, nie! Nasi zawodnicy są fantastyczni, dziękuję! Ostatni element: polscy kibice są najlepsi - powiedział szczęśliwy Heynen.

ZOBACZ WIDEO Trener Francuzów o meczu z Polakami. "Graliśmy zbyt nerwowo, a Polacy byli świetni w każdym elemencie"

Kiedy wydawało się, że to już koniec jego mowy, poprosił jeszcze kibiców o odśpiewanie ostatni raz przyśpiewki "Polska, Biało-Czerwoni". Zgodnie z życzeniem fani zgromadzeni w hali jeszcze raz zaintonowali te słowa.

Później mikrofon przejął jeszcze kapitan reprezentacji Polski, Michał Kubiak. Dołączył się do podziękowań trenera i dodał coś od siebie. - Kto może niech kupuje bilet do Tokio. Dziękuję! - wykrzyczał przyjmujący.

Później Polacy otrzymali pamiątkową lalkę Daruma, która ma być symbolem wywalczenia przepustki na igrzyska w Tokio. To tradycyjna japońska lalka, która ma symbolizować szczęście.

Źródło artykułu: