Czy marketing w klubie jest potrzebny? Najlepsi w Polsce podpatrują światowych gigantów

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
To się nie zwraca

Co dla nas jest wyznacznikiem skutecznego marketingu? Tu istotne jest zadanie pytania, kto jest odbiorcą działań? Przed MŚ 2018 w piłce nożnej PGE Skra Bełchatów wysłała piłkarzom życzenia powodzenia. Dawid Kownacki zamieścił je w swoich mediach społecznościowych, dziękując siatkarskiemu klubowi. Miał być to element cross-promocji, to był czerwiec, siatkówka klubowa wtedy przeżywa stagnację - powiedział Koprowski.

- W późniejszym rozrachunku dla sponsora nie liczy się popularność, ale jaki masz potencjał, jeśli chodzi o markę sportową, ilu masz kibiców, jak się angażują. Nie tylko jedna akcja, o której się mówi, ale stała praca nad wizerunkiem. Korzysta z tego sponsoring, który bazując na wypracowanym potencjale może przekuć to na złotówki - podkreślił dyrektor marketingu w PGE Skrze.

Nie można też zapominać o kibicach klubu w przypadku słabszych wyników. Zarówno PGE Skra Bełchatów, jak i Chemik Police zdają sobie z tego sprawę. W poprzednim sezonie oba zespoły w swoich ligach zajęły odpowiednio 6. i 4. miejsce, a oba broniły tytułu mistrzów Polski. - Nigdy nie mamy wpływu na to, jak zespół gra. Kiedy wyniki są gorsze, nasza praca staje się trudniejsza. Nie jest to jednak moment, w którym należy się wycofać. Wiele klubów po porażce decyduje się na ciszę. To błąd - podkreślił Rafał Kuliga.

Marketing przyciąga sportowców

Szczególnie ci młodsi zawodnicy obserwują kluby sportowe i kojarzą je choćby z działań w mediach społecznościowych. Sportowcy są świadomi, że ich wizerunek jest ważny, idąc do klubu, który dba o to, mają pewność, że będą się pod tym względem rozwijać.

Tomasz Koprowski podał przykład Karola Kłosa, który w PGE Skrze jest od sezonu 2010/11. Był w cieniu Michała Winiarskiego, Mariusza Wlazłego czy Daniela Plińskiego. Bełchatowski klub promował jego wizerunek systematycznie, aby stał się wartościowym zawodnikiem, ale sam też wykonał ogromną pracę nad swoją pozycją. Teraz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych siatkarzy w Polsce.

Nowoczesne kontrakty sportowców posiadają zapisy na temat marketingu, reklamy oraz wizerunku. PGE Skra przed sezonem organizuje indywidualne spotkania siatkarzy z zespołem marketingu. Przedstawia im wówczas sponsorów, manual medialny i odzieżowy. - Nie zapominamy o ważnych osobach związanych z klubem. Nie można wymagać od obcokrajowca, żeby tydzień po przyjeździe do Polski rozpoznawał prezydenta miasta czy przewodniczącego rady nadzorczej - podkreślił Koprowski.

Siatkarze też przedstawiają swoje uwagi, często są one na tyle cenne, że są wykorzystywane przy kolejnych akcjach.

Zawsze można zrobić więcej

To, co wyróżnia dobrych marketingowców, to uczenie się od innych i śledzenie trendów. Tomasz Koprowski wskazał dobre praktyki w takich klubach, jak piłkarski AZ Alkmaar, Borussia Dortmund oraz Żalgiris Kowno, który organizuje widowiska na poziomie NBA, jeśli chodzi o przekaz medialny. Rafał Kuliga śledzi przynajmniej 30 klubów z różnych dyscyplin, ale jeśli chodzi o najciekawsze rozwiązania wskazał Manchester City i Liverpool, a także profile ligi NBA.

- Mamy takie szczęście, jako marketing w klubie, że zarząd widzi potrzebę rozwoju marketingu i daje nam szanse, żeby realizować nasze pomysły - stwierdził Koprowski. To samo o Chemiku Police może powiedzieć Kuliga. - Wydaje mi się, że prezes mi ufa i nie ogranicza moich działań - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×