Ten mecz z pewnością elektryzuje całą sportową Łódź, a i być może nawet siatkarską Polskę, bo przecież w tym roku derbowe starcie pomiędzy ŁKS-em Commercecon i Grot Budowlanymi to także spotkanie mistrza z wicemistrzem Polski. Jest jednak kilka postaci, które w takim wydarzeniu wezmą udział po raz pierwszy. To m.in. kapitan niebiesko-biało-czerwonych, Charlotte Leys.
- Uważam, że to będą bardzo ciekawe derby. To zawsze jest emocjonujące, specjalne spotkanie. Będzie mnóstwo kibiców obu drużyn. Oczywiście chcemy ten mecz wygrać i uważam, że mamy ku temu możliwości. To będzie duże wydarzenie już na początku sezonu. Słyszałam od dziewczyn, że na trybunach może być kocioł, ale przez kilka sezonów grałam w Galatasaray Stambuł, a tam dochodziło do derbów z Fenerbahce i też było bardzo gorąco wokół boiska. Myślę, że poradzimy sobie także z tym - uważa belgijska przyjmująca Grot Budowlanych Łódź.
Czytaj również: Grot Budowlani Łódź mobilizują się na derby z ŁKS-em. "Mamy ochotę odegrać się za porażkę w finale"
Debiutantem w łódzkim święcie siatkówki będzie również szkoleniowiec ŁKS-u Commercecon Łódź Marek Solarewicz, który zasmakował atmosfery finałowej rywalizacji w poprzednim sezonie oglądając ją z trybun Łódź Sport Areny im. Józefa Żylińskiego.
ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"
- Widzę tę dużą mobilizację wszystkich ludzi dookoła swojego zespołu, który z treningu na trening, z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Atmosfera jest świetna, zaangażowanie łodzian w ten mecz jest fantastyczne i mobilizuje oba zespoły do tego, by był on ciekawy dla kibiców - uważa trener Łódzkich Wiewiór.
Dziesięć spotkań z Łódzkim Klubem Sportowym w roli szkoleniowca Grot Budowlanych ma już Błażej Krzyształowicz, który do takiego spotkania woli podchodzić na chłodno. Zresztą jak do każdego innego.
- Na pewno wywołuje ten mecz większe emocje u wszystkich, którzy biorą w nim udział - u osób związanych z organizacją meczu, siatkarek i w sztabach. Czy moment rozgrywania go ma znaczenie? Trudno powiedzieć, bo im dalej w ligę, tym zespoły będą bardziej scementowanie, ale z drugiej strony mogą dopaść je kontuzje - uważa.
A chodzi o to, że w poprzednich sezonach siatkarki z "betkami" na koszulkach to, co najlepsze zwykle pokazywały w ich drugiej części, gdy przychodziło do walki o trofea, medale i konkretne miejsca.
- Przypuszczam, że każdy inaczej podszedłby do tego, jeśli chodzi o szkoleniowców. Dla mnie to musi być jak najlepszy mecz. Nie ma co ukrywać, że na przestrzeni 3-4 lat długo Budowlani wchodzą w sezon. Pierwszą część mamy słabszą, w drugiej części możemy rozwinąć skrzydła. Nie usprawiedliwiam się, ale największe emocje to Puchar Polski, faza play-off i gra o medale. Mnóstwo kolejek jeszcze przed nami, ale w każdym meczu trzeba dać krew, pot i łzy - dodał Krzyształowicz.
Izabela Kowalińska w ŁKS-ie Commercecon występuje (z małą przerwą) od sezonu 2016/2017, a więc od momentu, w którym zespół powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Teraz jednak przypada jej rola kapitana w spotkaniu derbowym, a to również jest dla niej nowość.
- Te derby to bez wątpienia święto. Na pewno każda z dziewczyn, która grała kiedykolwiek w Łodzi zdaje sobie sprawę, że to ogromna rzecz dla kibiców, siatkarek, całych drużyn. Osobiście bardzo się cieszę, że dojdzie do kolejnego takiego meczu, bo doping w hali jest jak w meczach finałowych czy meczach Ligi Mistrzyń. To nie jest "taki sobie zwykły mecz". Mam nadzieję, że tych spotkań będzie tyle samo co w poprzednim sezonie - dodała z uśmiechem atakująca Łódzkich Wiewiór.
- Na razie jest to dla mnie zupełnie nowa rola - mówi o roli kapitana Kowalińska - Nigdy wcześniej nie byłam kapitanem, udzielałam się w zaciszach szatni. Teraz mam taką rolę, że do mnie należy to pobudzanie zespołu i mobilizowanie. Czasem są to pochwały, czasem są to uwagi konstruktywne, ale na razie ta współpraca wychodzi bardzo dobrze. Nie było takich sytuacji, by trzeba było krzyczeć - przyznała.
A jak wyglądają obowiązki kapitana w ekipie Grot Budowlanych? Tu Charlotte Leys wypowiadała się w podobnym tonie.
- Jestem prawie najstarsza. Muszę motywować drużynę, by ta wchodziła na wyższy poziom. Mam trochę doświadczenia, moją rolą jest motywacja zespołu, by poprawiać się z każdym dniem. To nie jest jeszcze nasz poziom, ale wiem, że on może rosnąć. Kto wie, może to spotkanie da nam jeszcze większego kopa? Jeśli będziemy drużyną na boisku i poza nim, wszystko będzie szło w odpowiednim kierunku - zapowiedziała reprezentantka Belgii.
Zobacz galerię z meczu Grot Budowlani Łódź - Energa MKS Kalisz
Oba zespoły miesiąc temu spotkały się ze sobą w towarzyskim turnieju Commercecon Cup. Wówczas w czterech setach triumfowały Grot Budowlane. Ełkaesianki grały jednak bez Katariny Lazović, która w tym czasie wraz z reprezentacją Serbii rozgrywała Puchar Świata.
- To nie będzie miało żadnego znaczenia - twierdzi Marek Solarewicz - Czas mija i widzę po grze moich zawodniczek, że coraz lepiej się rozumiemy. Choć część siatkarek została, doszły nowe i - jak to bywa - zespół musi tworzyć się na nowo. Te "połączenia" muszą się na nowo budować. To, co było wcześniej, nie ma żadnego znaczenia. Rywale też się rozwijają i budują. Przed nami zupełnie nowy mecz - powiedział.
W szeregach ŁKS-u Commercecon zdolne do gry są wszystkie siatkarki łącznie z Darią Szczyrbą, która nieco ponad tydzień temu narzekała na uraz mięśniowy. Z kolei trener Krzyształowicz nie będzie mógł skorzystać z Agaty Babicz, która rehabilituje się po kontuzji, a także z atakującej Gabi Maciągowski, która czeka jeszcze na zmianę certyfikatu z kanadyjskiego na polski.
Siatkarskie święto Łodzi rozpocznie się w środę o godzinie 20:30. Relację na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.