[tag=17712]
[/tag]MKS Ślepsk Malow Suwałki rozegrał jak do tej pory cztery spotkania w PlusLidze. Wszystkie odbyły się na wyjazdach. Siatkarze beniaminka nie mają łatwego początku w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale i tak wygrali jedno starcie. Przywieźli przecież komplet punktów z Rzeszowa.
Inauguracja hali już w sobotę. Nowa drużyna w lidze podejmie zespół Indykpolu AZS-u Olsztyn. - W końcu mamy własną halę, własny dom. To bardzo cenne. Jest piękna i gotowa. Potrzebujemy jednak jeszcze czasu, aby się w niej zadomowić. Najważniejsze, że pierwszy trening jest już za nami. Do tej pory pracowaliśmy na dużo mniejszych halach, naprawdę ma to bardzo duże znaczenie. Chodzi o organizację i strukturę gry. Wysokość też jest istotna - zaznaczył Andrzej Kowal.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Oficjalnie: Roberto Santilli zwolniony z funkcji trenera Jastrzębskiego Węgla!
Przystosowanie się do nowych warunków nigdy nie jest proste. - Na razie zagraliśmy cztery mecze wyjazdowe. Trenowaliśmy na zupełnie innych halach. Jesteśmy już na naszym nowym obiekcie, ale trenujemy wspólnie z ekipami remontowymi - zażartował. - Trudno mówić o maksymalnym skupieniu, ale hala jest przestrzenna, jasna i fajna do gry. Myślę, że nie potrzebujemy dużo czasu, aby zaadoptować się do nowych warunków. Tak samo będzie dotyczyło to przeciwników - dodał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Anna Kiełbasińska bez nominacji na Sportowca Roku. "Przykra sprawa"
Suwalczanie chcą świętować otwarcie nowej hali zwycięstwem. - Dla nas każda wygrana będzie bardzo cenna, rozmiary mają drugorzędne znaczenie. Zamierzamy walczyć o zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, na jakim obecnie poziomie jest Olsztyn. Są zespołem, który w tej chwili prezentuje jedną z lepszych siatkówek w Polsce. Grają naprawdę bardzo dobrze. Obserwujemy mecze, więc wiemy, że będą ciężkim przeciwnikiem - przyznał Kowal.
Zobacz także: [url=/siatkowka/855060/siatkowka-plusliga-trudny-czas-dla-asseco-resovii-rzeszow-andrzej-kowal-trzyma-k]Siatkówka. PlusLiga. Trudny czas dla Asseco Resovii Rzeszów. Andrzej Kowal trzyma kciuki za swój były klub
[/url]Jeżeli beniaminek myśli o zwycięstwie, to musi się jednak skupić na własnej dyspozycji. - Musimy skoncentrować się na swojej grze. Byliśmy bardzo blisko zwycięstw w poszczególnych setach już kilka razy. Decydowała przede wszystkim jakość naszej gry. Jeżeli będziemy utrzymywać dobry poziom, to stworzymy dla kibiców fajne widowisko - zakończył.
Początek meczu w sobotę o godzinie 14:45. Faworytem są goście, którzy obecnie znajdują się na szóstym miejscu w tabeli. Miejscowi natomiast mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, ale wszystkie dotychczasowe mecze rozegrali na wyjazdach.