Siatkówka. PlusLiga. Czas na otwarcie nowej hali w Suwałkach. "To coś niesamowitego. Jesteśmy na ustach całego regionu"

Newspix / Michał Kość / Na zdjęciu: zespół Ślepska Suwałki
Newspix / Michał Kość / Na zdjęciu: zespół Ślepska Suwałki

MKS Ślepsk Malow Suwałki robi prawdziwą furorę w całym regionie. Beniaminek w sobotę zagra po raz pierwszy w swojej nowej hali. - To coś niesamowitego. Jesteśmy na ustach całego regionu - przyznał Wojciech Winnik, prezes MKS-u.

Pierwszym rywalem w nowej hali beniaminka będzie Indykpol AZS Olsztyn. Zainteresowanie kibiców tym pojedynkiem przerasta wszelkie oczekiwania. - Ostatni raz takie zamieszanie w Suwałkach było, gdy przyjeżdżał Piłsudski na koniu. Robimy taki szum w regionie, że jesteśmy na ustach wszystkich ludzi - od przedszkolaka do seniora. Niesamowite jest to, co się dzieje w mieście. Dostawiamy krzesełka, chcemy naprawdę wszystkich w tej hali pomieścić - zapewnił Wojciech Winnik.

Cały klub ciężko pracuje, aby drużyna się rozwijała. - Jesteśmy zmęczeni, bo pracujemy od świtu do zmierzchu. Czasami nawet w nocy. Zaangażowanie zespołu jest naprawdę świetne, a dodatkowego kopa i to chyba największego, dają kibice. To są wręcz fanatycy piłki siatkowej. Wszystko sprawia, że czerpię energię i jest jej aż nadto. Niesamowite jest to, co dzieje się ostatnimi czasy w naszym mieście - dodał.

Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Bartosz Filipiak motorem napędowym Trefla Gdańsk. Trafił nad morze i odgrywa kluczową rolę

Zwycięstwo jest wymarzonym wynikiem beniaminka. Każdy chciałby właśnie tak przywitać nową halę. - Trochę obawiam się tego meczu. Olsztyn sportowo w tym sezonie jeńców nie bierze.. Przyjeżdża, kasuje trzy punkty i jedzie z powrotem do siebie. Ten przeciwnik ma klasę i zupełnie inne cele od nas. Ich dobra gra nie jest dla nas pozytywnym prognostykiem, jeśli chodzi o debiut w nowej hali. To jest jednak sport, to są derby północno-wschodniej Polski. Postaramy się udowodnić, że rządzą się swoimi prawami - podkreślił prezes suwalczan.

45-letni Winnik przez kilka sezonów reprezentował barwy olsztyńskiego klubu jako zawodnik. Miało to miejsce w latach 2009-2012. Rozegrał w PlusLidze sporo spotkań. - Dla mnie to piękna sprawa. Moje serce jest w Suwałkach, MKS to mój klub. Tworzyłem go w ostatnim czasie ze swoją załogą. Olsztyn to jednak szmat czasu mojej przygody w PlusLidze. Cieszę się, że przyjedzie duża grupa kibiców z tego miasta, zarząd i prezesi. Świetnie będzie przywitać halę z dobrymi znajomymi - podsumował.
Zobacz także

Siatkówka. PlusLiga. Oficjalnie: Roberto Santilli zwolniony z funkcji trenera Jastrzębskiego Węgla!


MKS Ślepsk Malow Suwałki podejmie Indykpol AZS Olsztyn w sobotę o godzinie 14:45. Faworytem są goście, którzy obecnie znajdują się szóstym miejscu w tabeli. Miejscowi natomiast mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, ale wszystkie dotychczasowe mecze rozegrali na wyjazdach.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski nie będzie najlepszy na świecie, bo jest z Polski

 
 

Komentarze (1)
avatar
Kibic18
23.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
świetnie więcej takich drużyn w pluslidze