[tag=47914]
[/tag]Paweł Halaba udanie rozpoczął swoją karierę w Treflu Gdańsk. 23-latek błyskawicznie wyrósł na jednego z liderów drużyny znad morza i trener Michał Winiarski miał z niego dużo pożytku. Przyjmujący nie popełniał zbyt wielu błędów, a w dodatku skutecznie kończył ataki. Korzystał na tym cały zespół, który notuje dobre wyniki w PlusLidze.
Siatkarz nie mógł wspomóc kolegów w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach. Osłabieni gdańszczanie jednak poradzili sobie na wyjeździe z Cuprum Lubin (3:0), a także w Ergo Arenie z BKS Visłą Bydgoszcz (3:2). Stracony punkt nie odbił się na pozycji Trefla w tabeli. Zespół z Trójmiasta obecnie znajduje się na siódmym miejscu.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Indykpol AZS - Cuprum. Olsztynianie niepotrzebnie czekali na błędy rywali
Co stało się podstawowemu zawodnikowi z Gdańska? Według naszych informacji, Halabę dopadły lekkie bóle w kostce i to zadecydowało o jego nieobecności na boisku. Uraz pojawił się u 23-latka przed starciem w Lubinie. Na szczęście to nic poważnego, ale trener Winiarski postanowił oszczędzać swojego podstawowego przyjmującego. Warto zaznaczyć, że siatkarz cały czas był do dyspozycji.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Efektowny rajd przez całe boisko holenderskiego amatora
Gdańszczanie w najbliższych dniach rozegrają dwa mecze wyjazdowe - w Będzinie i Zawierciu. Halaba uda się w podróż z zespołem i niewykluczone, że wróci do gry. Pod jego nieobecność szansę otrzymali jeszcze młodsi zawodnicy, a mianowicie Szymon Jakubiszak i Mateusz Janikowski. Plamy nie dali. Ten pierwszy w Lubinie zdobył aż 17 "oczek". Obecnie nie wiadomo, kto wyjdzie w podstawowym składzie obok Rubena Schotta w następnym starciu.
Mecz MKS Będzin - Trefl Gdańsk zaplanowano na najbliższy poniedziałek (2 grudnia). Początek o godzinie 20:30.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Pablo Crer: Chcę, by moja rodzina miała jak najlepiej