Sobota w PlusLidze: powrót czterech graczy beniaminka do Radomia, arcytrudne zadanie MKS-u, VERVA faworytem w Katowicach

Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: siatkarze MKS-u Ślepsk Malow Suwałki
Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: siatkarze MKS-u Ślepsk Malow Suwałki

Aż czterech siatkarzy MKS-u Ślepsk Malow Suwałki, związanych w przeszłości z Radomiem, będzie miało okazję wystąpić przeciwko Cerradowi Enei Czarnym. Ostatni w tabeli MKS Będzin zagra z rozpędzonym Indykpolem AZS-em Olsztyn, a GKS Katowice - z VERVĄ.

Pierwszym sobotnim meczem dziewiątej kolejki PlusLigi będzie spotkanie w Katowicach, gdzie legitymujący się bilansem trzech wygranych i sześciu porażek miejscowy GKS podejmie VERVĘ Warszawa Orlen Paliwa. Po pierwszej w sezonie przegranej w Bełchatowie, podopieczni Andrei Anastasiego wrócili na zwycięską ścieżkę, pewnie ogrywając Asseco Resovię Rzeszów oraz udanie debiutując w Lidze Mistrzów, pokonując Tours VB bez straty seta.

W starciu europejskich rozgrywek pierwszy raz po kontuzji w barwach klubu ze stolicy zaprezentował się Artur Udrys. - Fajnie, że Artur miał tak efektowny powrót do zdrowia i gry, jak w spotkaniu z Tours VB. Jest tak wysoki, że skakać właściwie nie musi. Myślę, że na rywalach też zrobił duże wrażenie. Powrót po kontuzji kolana nie jest łatwy, a Artur dopiero niedawno zaczął z nami trenować. Myślę, że jeżeli otrzyma jeszcze trochę czasu, to szybko wróci do tej optymalnej formy - skomentował występ kolegi Igor Grobelny. Być może mierzący 211 cm atakujący wybiegnie w pierwszej "szóstce" trzeciej drużyny tabeli PlusLigi także w Katowicach.

Czytaj także: PlusLiga: trzypunktowy debiut Slobodana Kovaca. Jastrzębski Węgiel "rozstrzelał" Asseco Resovię Rzeszów

Warto podkreślić, iż w barwach zespołu z Warszawy w poprzednich sezonach występowali Jan Firlej i Jan Nowakowski, obecnie podopieczni Dariusza Daszkiewicza na Górnym Śląsku. Ponadto, sobotni pojedynek w Hali MOSiR-u Szopienice będzie dla gospodarzy meczem numer sto w siatkarskiej elicie.

ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"

W Hali Sportowo-Widowiskowej "Urania" w Olsztynie bardzo dobrze radzący sobie Indykpol AZS (bilans 7-2 i szósta pozycja w tabeli) będzie zdecydowanym faworytem spotkania z ostatnim MKS-em Będzin, który nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa. - Mam nadzieję, że zagramy lepiej niż w poniedziałkowym starciu w Bydgoszczy, i zgarniemy pełną pulę - powiedział dla oficjalnej strony Akademików Mateusz Mika, nawiązując do wygranego, dopiero po tie-breaku, meczu poprzedniej kolejki. - Będzie nam to bardzo potrzebne, gdyż do końca roku zagramy jeszcze trzy bardzo ciężkie spotkania. Póki mamy szansę, musimy zgarniać wszystko, co możemy - dodał przyjmujący.

Sobotnie konfrontacje dziewiątej serii gier zamknie pojedynek w Hali MOSiR-u w Radomiu, gdzie Cerrad Enea Czarni podejmą MKS Ślepsk Malow Suwałki. W kadrze beniaminka znajduje się czterech zawodników związanych w przeszłości z miastem położonym w województwie mazowieckim: Bartłomiej Bołądź, Paweł Filipowicz, Adrian Stańczak i Kacper Gonciarz. Dla nich ten mecz będzie miał szczególne znaczenie. Póki co debiutująca w PlusLidze drużyna z północno-wschodniej Polski odniosła dwa zwycięstwa i poniosła pięć porażek.

Przeczytaj również: PlusLiga: Cuprum Lubin odczarowało własną halę. BKS Visła Bydgoszcz rozbita

Z kolei podopieczni Roberta Prygla mają po pięć triumfów i niepowodzeń. W niedzielę wygrali w Zawierciu, sprawiając niespodziankę. W sobotni wieczór chcą "pójść za ciosem" i zgarnąć komplet punktów. - Bez wątpienia jest to drużyna, która gra bardzo cierpliwie oraz bardzo dobrze w obronie. Zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek na naszym terenie - stwierdził trener Wojskowych na przedmeczowej konferencji prasowej, charakteryzując najbliższego rywala.

Sobotnie mecze 9. kolejki PlusLigi:

GKS Katowice - VERVA Warszawa Orlen Paliwa, godz. 14:45

Indykpol AZS Olsztyn - MKS Będzin, godz. 17:30

Cerrad Enea Czarni Radom - MKS Ślepsk Malow Suwałki, godz. 20:30

Komentarze (0)