W czwartkowy wieczór w grupach E i D obejrzeliśmy starcia czterech drużyn, które aż do trzeciej kolejki spotkań Ligi Mistrzyń nie miały na swoim koncie zwycięstwa. Bułgarki na początku meczu w Jekaterynburgu sprawiały jednak wrażenie nieco przestraszonych, a w ataku osamotniona była Alex Holston. Szybko "zaskoczył" też blok gospodyń i w efekcie w przekonującym stylu pierwszą partię wygrały Rosjanki (25:17). W drugiej odsłonie spotkania kilkukrotnie powstrzymana została Ksenia Parubets, jedna z liderek w ofensywie ekipy z Jekaterynburga. Próbkę swoich możliwości w ataku pokazywała też 18-latka, Aleksandra Milanova, która poprowadziła swoją drużynę do triumfu i wyrównania stanu tego pojedynku (18:25).
Nim Rosjanki zdołały podnieść się z "desek", zawodniczki z Płowdiw zupełnie przejęły kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami (11:21). Na siatce karty rozdawała Jennifer Cross. Środkowa przyjezdnych dwukrotnie zgasiła światło rywalkom, także w ataku stanowiąc duże zagrożenie dla miejscowej ekipy. Choć trzeci set padł ostatecznie łupem gości (18:25) to po godzinie walki oglądaliśmy jeszcze jeden zwrot akcji w tym spotkaniu. Skuteczność zupełnie zatraciła amerykańska atakująca drużyny Maritza Płowdiw i wyglądało to tak, jakby zespoły zamieniły się rolami. Nagle to Rosjanki były w natarciu, doprowadzając do tie-breaka (25:22).
W nim Milanova toczyła korespondencyjny pojedynek z Bogdaną Anisovą, do obu tych zawodniczek rozgrywające posyłały piłki niemal "w ciemno", a te zachowywały zimną krew w końcówce meczu. Pomimo tego, że Bułgarki zdołały wyjść na prowadzenie 11:12 w piątym secie, to ostatnie słowo należało do gospodyń (15:13).
Liga Mistrzyń, 3. kolejka:
Urałoczka Jekaterynburg - Maritza Płowdiw 3:2 (25:17, 18:25, 18:25, 25:22, 15:13)
Urałoczka: Anisova, Romanova, Enina, Evdkominova, Parubets, Maksimova, Chikirizova (libero) oraz Salikova, Karpol, Kastsiuchyk, Cese Montalvo.
Maritza: Kamenova, Cross, Kitipova, Holston, Grigorova, Nikolova, Todorova (libero) oraz Hristoskova, Milanova, Andreeva, Shahpazova.
Tabela grupy E:
M | Zespół | Z-P | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|
1 | RC Cannes | 3-0 | 8 | 9:3 |
2 | Dynamo Moskwa | 2-1 | 6 | 6:5 |
3 | Urałoczka Jekaterynburg | 1-2 | 3 | 6:8 |
4 | Maritza Płowdiw | 0-3 | 1 | 4:9 |
Prowadzony przez Jakuba Głuszak węgierski zespół debiutuje w rozgrywkach Ligi Mistrzyń i jak do tej pory płaci za to dość duże frycowe. Rumunki przyjechały do Budapesztu pewne swoich umiejętności, a właściwie przez całe to spotkanie postacią wyróżniającą się na boisku swoją skuteczną grą była Ioana Maria Baciu. Dopiero przy stanie 23:15 w premierowej odsłonie gospodynie rzuciły się do odrabiania strat. Było już jednak zdecydowanie za późno, a po ataku w aut Katy Torok triumfowały Rumunki (20:25). Błędy własne były piętą achillesową drużyny Vasas Obuda Budapeszt także w kolejnej partii, dodatkowo serią świetnych zagrywek popisała się doskonale znana polskim kibicom z gry w Chemiku Police Serbka, Bianka Busa. Wydawało się, że gospodynie nie podejmą już rękawicy (16:25).
Przyjezdne, prowadząc 2:0 w setach, chyba zbyt szybko pomyślały o tym, że ten mecz wygra się sam. Ten fakt wykorzystała Słowaczka, Maria Kostelanska oraz duńska atakująca ekipy z Budapesztu, raz za razem wyprowadzając skuteczne kontry. Podopieczne Darko Zakoca przeszły zupełnie "obok" seta numer trzy (25:13). Tak wysoka porażka podziałała jednak na Rumunki jak kubeł zimnej wody wylany na ich głowy. Bezcenne okazało się w tej fazie meczu doświadczenie Nadji Ninković, która odciążyła nieco w ataku Baciu. Ostatecznie bardzo cenny komplet punktów po kiwce Femke Stoltenborg zainkasowały Rumunki (18:25).
Liga Mistrzyń, 3. kolejka:
Vasas Obuda Budapeszt - CS Volei Alba Blaj 1:3 (20:25, 16:25, 25:23, 18:25)
Vasas: Kostelanska, Torok, Villam, Kalicanin, Takagui, Abdulazimova, Juhar (libero) oraz Kjelstrup, Gyimes, Dekany, Bleicher, Mihaly (libero).
CS Volei: Baciu, Ninkovic, Stoltenborg, Aleksic, Busa, Gommans, Popović (libero) oraz Knip, Gamma, Cirović.
Tabela grupy D:
M | Zespół | Z-P | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|
1 | A. Carraro Imoco Conegliano | 3-0 | 8 | 9:2 |
2 | Nantes VB | 2-1 | 6 | 6:4 |
3 | C.S.M. Volei Alba BLAJ | 1-2 | 3 | 4:7 |
4 | Vasas Obuda Budapeszt | 0-3 | 1 | 3:9 |
Zobacz również:
Liga Mistrzów: Jastrzębski Węgiel surowy dla Greenyardu Maaseik. Wygrana na miarę prowadzenia w grupie
Liga Mistrzów: Cucine Lube Civitanova zwyciężyło w Stambule. Grał Mateusz Bieniek
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"