PlusLiga. Trefl - Jastrzębski Węgiel. Kolejne trudne wyzwanie przed gdańszczanami. "Potrafimy walczyć z faworytami"

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski

Siatkarze Trefla Gdańsk przegrali ostatnie trzy mecze. Podopieczni Michała Winiarskiego w niedzielę zagrają w Ergo Arenie z Jastrzębskim Węglem i na pewno nie są faworytem. - Potrafimy walczyć z faworytami - stwierdził szkoleniowiec ekipy znad morza.

Gdańszczanie w grudniu nie mają nawet chwili wytchnienia. Niedzielny mecz z Jastrzębskim Węglem będzie dla nich już szóstym w bieżącym miesiącu. Siatkarze Michała Winiarskiego postarają się wrócić na zwycięską ścieżkę, gdyż ostatnio doznali trzech porażek. Najbardziej zabolała ich przegrana z MKS-em Ślepsk Malow Suwałki (2:3). Beniaminek wygrał trzy ostatnie partie i niespodziewanie odwrócił losy rywalizacji.

Wcześniej Trefl uległ Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle (1:3) oraz VERVIE Warszawa Orlen Paliwa (0:3). - Jastrzębie to kolejna drużyna z czołówki, z którą się mierzymy. Cieszę się, że w poprzednich meczach potrafiliśmy powalczyć z faworytami. Mieliśmy w tych starciach swoje szanse i jestem przekonany, że z czasem będziemy je wykorzystywać. W szeregach naszych rywali występuje wielu zawodników ogranych na poziomie międzynarodowym i to robi różnicę - skomentował szkoleniowiec gdańszczan.

Zobacz takżeSiatkówka. PlusLiga. Indykpol AZS - PGE Skra. Duża poprawa w grze bełchatowian. Grzegorz Łomacz wyjaśnia powód

Zawodnicy z Gdańska są bardzo waleczni. Czasami brakuje im po prostu doświadczenia. - Myślę, że każdy zawodnik musi rozegrać wiele spotkań na wysokim poziomie, w których losy ważą się w końcówkach, by móc się rozwijać. Niedzielne spotkanie nie będzie wiele różniło się od poprzednich pojedynków z faworytami. Gramy u siebie, dla naszych kibiców i z pewnością nie zabraknie walki - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Artur Szalpuk: Na zakończenie padały mocne słowa, że będziemy za sobą tęsknić

Kibiców znad morza rozczarowała końcówka spotkania w Suwałkach. Trefl miał triumf na wyciągnięcie ręki, ale wrócił do domu zaledwie z punktem. Dlaczego tak się stało? - Mecz w Suwałkach mógłby się zakończyć inaczej, gdybyśmy przetrwali napór w trzecim secie. Gospodarze nie mieli nic do stracenia i postawili wszystko na jedną kartę - wytłumaczył Winiarski.

Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Indykpol AZS - PGE Skra. Niewykorzystana szansa olsztynian. "Zaważyła porażka w drugim secie"

36-letni trener w dalszym ciągu nie może skorzystać z usług Łukasza Kozuba. - Łukasz podczas treningu dzień przed meczem w Suwałkach doznał kontuzji kostki. Wiemy, że nie zagra w niedzielnym pojedynku z jastrzębianami, ponownie zastąpi go Dawid Pawlun. Pracuje obecnie indywidualnie w siłowni i z fizjoterapeutą. Po meczu z Jastrzębskim Węglem mamy dłuższą przerwę i będzie to czas, by wracał do pełni sił - zakończył.

Komentarze (0)