Siatkówka. Julia Twardowska: Mijający rok z pewnością mogę zaliczyć na plus

Chociaż Grot Budowlani zakończyli 2019 rok porażką, to zespół z optymizmem patrzy w przyszłość. - W nowym roku wrócimy, potrenujemy i wtedy będziemy grać jeszcze lepiej niż teraz - zapowiada Julia Twardowska, którą teraz czeka praca w kadrze Polski.

Beata Kacperska
Beata Kacperska
Julia Twardowska WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Julia Twardowska
Zespół trenera Błażeja Krzyształowicza meczem rozegranym w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzyń zakończył zmagania w 2019 roku. Przeciwnikiem był zespół z najwyższej półki - Eczacibasi Vitra Stambuł, czyli aktualny wicemistrz Turcji i srebrny medalista Klubowych Mistrzostw Świata. Już od momentu losowania grup było wiadomo, że siatkarkom z Łodzi trudno będzie skutecznie przeciwstawić się tureckim potęgom naszpikowanym siatkarskimi gwiazdami klasy światowej (w grupie A LM Grot Budowlani mierzą się jeszcze z Fenerbahce Stambuł).

Mimo tego wicemistrzynie Polski w minioną środę w łódzkiej Sport Arenie, szczególnie w trzeciej partii pojedynku z Eczacibasi, postawiły rywalowi twarde warunki gry. Ostatecznie jednak więcej spokoju i doświadczenia w kluczowych momentach po stronie tureckiej ekipy przesądziło o wygranej zespołu gości 3:0 (szczegółową relację z tego spotkania można przeczytać TUTAJ).

- Wynik 0:3 nie pokazuje tego, że w tym meczu momentami grałyśmy naprawdę bardzo dobrze - mówiła Julia Twardowska. - Były ciosy i wymiany, czego brakowało nam w kilku ostatnich meczach i pod tym względem było dobrze z Eczacibasi. Trener powiedział nam, że w tym spotkaniu mamy uderzać jak faceci, bo jak łatwo oddamy piłkę, to one wyprowadzą kontrę i nie będzie co zbierać. Podeszłyśmy do tego solidnie i w niektórych akcjach walczyłyśmy jak równy z równym - powiedziała przyjmująca łódzkiej drużyny.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Anna i Robert Lewandowscy na imprezie świątecznej Bayernu. Żona polskiego piłkarze wyglądała zjawiskowo

Czytaj także: Liga Mistrzyń. Błażej Krzyształowicz: Dziewczyny broniły piłki w zasięgu półtora metra od nich

Chociaż Grot Budowlani zakończyli 2019 rok przegraną, to zarówno zawodniczki, jak i sztab szkoleniowy z optymizmem patrzą w przyszłość. Dwa ostatnie spotkania rozegrane w krajowych rozgrywkach padły łupem łodzianek, które wygrały z BKS-em Stalą Bielsko-Biała (3:1) i z #VolleyWrocław (3:0). To pozwoliło wicemistrzyniom Polski nieco odetchnąć po niedawnych porażkach, także w starciach, w których to one były faworytkami (przede wszystkim we własnej hali z zespołem DPD Legionovia Legionowo 1:3).

- Myślę, że to wszystko idzie w dobrą stronę. Teraz potrzebne nam będą ciężki trening i solidna praca, by utrzymać i kontynuować tę dobrą grę, którą pokazałyśmy w meczu z Eczacibasi oraz ligowych pojedynkach. Ostatnie dwa wygrane mecze w lidze podniosły nas na duchu po takim dołku, który miałyśmy chwilę temu. Teraz zmierzamy w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że już w nowym roku wrócimy, potrenujemy, spędzimy dużo czasu w sali i wtedy będziemy grać nawet jeszcze lepiej niż teraz - przyznała zawodniczka zespołu z Łodzi.

Czytaj także: Rekordowy set w Bundeslidze siatkarzy. Trwał aż 55 minut

Zbliżający się koniec roku kalendarzowego to dla wielu czas podsumowań. Jaki był zatem dla Julii Twardowskiej mijający 2019 rok pod względem sportowym? - Na początku roku leczyłam jeszcze kontuzję. Na pewno był to dla mnie ciężki czas, ale wróciłam na najważniejszy moment w sezonie i zdobyłam srebro z Budowlanymi, więc jest się z czego cieszyć. Potem miałam dużo pracy w kadrze. Może nie było mnie widać, ale pracowałam bardzo dużo w wakacje. Teraz z Budowlanymi dobrze weszłyśmy w sezon, jesteśmy na 3. miejscu. Wiadomo, po drodze zdarzały się nam mniejsze i większe porażki, ale to jest wszystko do wypracowania, więc cały ten rok mogę zaliczyć na plus - zaznaczyła 24-letnia przyjmująca Grota Budowlanych Łódź.

Julia Twardowska została powołana przez trenera Jacka Nawrockiego do szerokiej kadry reprezentacji Polski na europejski turniej kwalifikacyjny do IO, który zostanie rozegrany w dniach 7-12 stycznia w holenderskim Apeldoorn. Z tego względu tuż po rozegraniu ostatniego meczu w barwach klubowych przyjmująca łódzkiego zespołu wraz ze swoimi klubowymi koleżankami - Julią Nowicką i Marią Stenzel - udała się na pierwszą część zgrupowania kadry do Spały. Po przerwie świątecznej zaplanowano drugi etap przygotowań, który rozpocznie się 29 grudnia.

Czy dla Grota Budowlanych Łódź rok 2019 był udany?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×