Tegoroczny turniej finałowy Puchau Rosji odbywał się w Moskwie. W półfinale Zenit Kazań pokonał 3:0 Kuzbass Kemerowo, a Zenit Sankt Petersburg okazał się lepszy od Dynama Moskwa. W meczu finałowym stawką był nie tylko Puchar Rosji, ale też przepustka do gry w przyszłorocznej edycji Pucharu CEV. Obie drużyny mają jednak o wiele większe ambicje i będą się biły z pewnością o miejsce w Lidze Mistrzów.
Skład finału był identyczny jak w roku ubiegłym: wtedy w meczu o Puchar Rosji również zmierzyły się zespoły z Kazania i Sankt Petersburga. Tegoroczne widowisko było jednak o wiele mniej zacięte. W 2018 roku Zenit Sankt Petersburg zdołał wygrać jedną partię, w tym roku widzowie w Moskwie obejrzeli bardzo jednostronne widowisko. Wygrana drużyny z Kazania ani przez moment nie była zagrożona. - Była ogromna różnica w ataku, zagrywce i przyjęciu. Zaczęliśmy od początku bardzo nerwowo, niecierpliwie i w rezultacie cały czas byliśmy z tyłu. Trudno mówić o dobrej grze w ataku, kiedy popełniasz 18 błędów w odbiorze zagrywki. - komentował dla Biznes Online po meczu trener Zenitu Sankt Petersburg Tuomas Sammelvuo. - Rywal nie dał nam odetchnąć. Był dzisiaj niezwykle mocny.
Podczas turnieju na ławce Zenitu Kazań zasiadł Władimir Alekno, który pomagał w prowadzeniu zespołu Aleksiejowi Wierbowowi. - Jak zdobyć sławę? Siedząc na trybunach? Nie. Dlatego siedziałem razem z drużyną - żartował po meczu finałowym. - Przyjechaliśmy tutaj żeby dobrze się bawić. Najważniejsze było to, żeby zdjąć z graczy napięcie. Po szaleńczej wyprawie do Brazylii na Klubowe Mistrzostwa Świata i całej reszcie, dzisiaj jestem bardzo dumny z tej drużyny. Wierbow dobrze przygotował zespół.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Dla Zenitu Kazań to szósta wygrana z rzędu w finale Pucharu Rosji i dziewiąte takie trofeum w historii. Tym samym pobił rekord Biełogoria Biełgorod, które wygrywało turniej osiem razy w historii. Najlepszym graczem tegorocznego turnieju został wybrany Maksim Michajłow. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się wygrać puchar, bo w tym sezonie nie wszystko nam wychodzi - mówił po finale Michajłow. - Cieszę się zwłaszcza ze względu na Aleksieja Wierbowa, udowodniliśmy, że jego system prowadzenia zespołu jest słuszny. Ja sam nie czekam na indywidualne nagrody, to jest zasługa i wyróżnienie dla wszystkich graczy.
Mecz finałowy Pucharu Rosji:
Zenit Kazań - Zenit Sankt Petersburg 3:0 (25:14, 25:21, 25:20)
Zenit Kazań: Michajłow (12), Sokołow (14), Butko (5), Ngapeth (9), Lichoszerstow (6), Wolwicz (4) Gołubiew (l)
Zenit Sankt Petersburg: Divis (2), Grozer (11), Filipow (6), Kowaliow (1), Camejo (13), Jakowlew (1), Andrejew (l)
Czytaj też:
[urlz=/siatkowka/860985/miroslaw-przedpelski-musze-sprzedac-dom-bo-powoli-nie-mam-za-co-zyc-stracilem-mi]Mirosław Przedpełski: Muszę sprzedać dom, bo powoli nie mam za co żyć. Straciłem milion złotych
[/urlz]Transfery. Cucine Lube znów starało się o Bartosza Kurka. Bezskutecznie