W piątek Katarzyna Skowrońska przeszła badania lekarskie, które wykazały ostre zapalenie ścięgna Achillesa. Jak do tej pory specjaliści nie są w stanie określić przyczyny. Sama zawodniczka także nie wie skąd nagłe pogorszenie. - Przecież wcześniej sześć tygodni spędziłam na rehabilitacji. Ostatnio trenowałam z reprezentacją, ale tylko przez dziesięć dni i na dodatek nie miałam żadnych dużych obciążeń - wyjaśniła.
Niestety uraz jest na tyle poważny, że atakująca nie będzie mogła w najbliższym czasie wspomóc reprezentacji. - Na pewno nie zagram w Rzeszowie w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Wątpliwe, abym wzięła także udział w sierpniowych turniejach World Grand Prix - powiedziała Skowrońska. Siatkarka wierzy jednak, że będzie mogła rozpocząć przygotowania do mistrzostw Europy.
W kwalifikacjach do mistrzostw świata reprezentacja Polski rywalizować będzie z drużynami Turcji, Francji i Belgii. Atakująca twierdzi, że biało-czerwone powinny pokonać rywali. - Rywalki są spokojnie do ogrania. Na pewno jednak nie można ich zlekceważyć. Bardzo żałuję, że nie będę mogła wystąpić w Rzeszowie - tłumaczyła.
Siatkarka wierzyła, że będzie mogła szybko powrócić do kadry i pomóc koleżankom. - Spodziewałam się, że po tak długim odpoczynku będę miała końskie zdrowie. Niestety się przeliczyłam. Teraz marzę o powrocie do normalnej dyspozycji. Czy choroba może mi przeszkodzić w udziale w jesiennym Euro? Nie biorę tego nawet pod uwagę - skończyła Skowrońska.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)