Visła Bydgoszcz pozyskała sponsora strategicznego. Klub nie wyklucza wzmocnień

Newspix / Mateusz Bosiacki / Na zdjęciu: Wojciech Jurkiewicz
Newspix / Mateusz Bosiacki / Na zdjęciu: Wojciech Jurkiewicz

Działacze Visły Bydgoszcz nie składają broni w walce o utrzymanie w PlusLidze. W poniedziałek klub poinformował o podpisaniu umowy ze sponsorem strategicznym. Niewykluczone są również wzmocnienia.

Nowym sponsorem strategicznym bydgoskich siatkarzy został koncern energetyczny Enea. Strony podpisały umowę, która obowiązywać ma do końca 2020 roku. - Zaufanie, jakim obdarzyła nas Enea to wielkie wyróżnienie, które mobilizuje nas do jeszcze bardziej intensywnych działań. Dzięki wsparciu sponsora strategicznego, mamy możliwość podejmowania działań w kierunku poprawienia wyniku sportowego - powiedział Wojciech Jurkiewicz.

Prezes BKS Visła Bydgoszcz przyznaje, że od kilku tygodni w klubie trwają prace nad ewentualnym wzmocnieniem drużyny. Na chwilę obecną trudno jednak przesądzić, czy ktokolwiek dołączy do zespołu przed zamknięciem okienka transferowego.

- Sytuacja sportowa drużyny jest trudna. Jesteśmy na ostatnim miejscu i w zasadzie od grudnia minionego roku rozglądaliśmy się na rynku transferowym za potencjalnymi wzmocnieniami. Zawodnicy, których oferty otrzymaliśmy, nie gwarantowali jednak realnego zwiększenia potencjału sportowego. Okienko transferowe mamy otwarte do piątku,  31 stycznia, do północy. Nie ukrywam, że biorąc pod uwagę nasze dwumiesięczne doświadczenia, będzie trudno. Nie zamierzamy ryzykować transferu, który niewiele wniósłby do drużyny. Ryzyko finansowe jest na tyle duże, że musimy bardzo ostrożnie kalkulować. Musimy mieć pewność, że zawodnik, który dołączy, będzie w stanie realnie podnieść poziom sportowy drużyny - przyznał były środkowy drużyny znad Brdy.

ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"

PlusLiga. Marcin Komenda po porażce z Cuprum Lubin: Na usta cisną się same wulgaryzmy

Przemysław Michalczyk: Być może teraz chłopaki uwierzą, że możemy wygrać z każdym

Mimo trudnej sytuacji drużyny w ligowej tabel zarząd klubu nie zamierza podejmować nerwowych ruchów. O posadę spokojny może być szkoleniowiec zespołu Przemysław Michalczyk, na rewolucję kadrową w zespole również się nie zanosi.

- Zapewniam, że będę wierzył w ten zespół do samego końca, ponieważ udowodnili mi, że bez względu na sytuację i serię porażek, jest to drużyna, która się nie załamuje i walczy do końca. W ostatnim meczu u siebie udało nam się odnieść pierwsze, upragnione zwycięstwo. Wierzę, że to będzie punkt zwrotny i cel sprzed sezonu uda się zrealizować. My jako zarząd zrobimy wszystko, żeby drużynie pomóc - powiedział Wojciech Jurkiewicz.

Mimo niepewnej przyszłości sportowej drużyny Visły Bydgoszcz, przedstawiciele nowego sponsora zapewniają, że ewentualne niepowodzenie w walce o utrzymanie w PlusLidze nie będzie miało wpływu na kontynuowanie współpracy po wygaśnięciu obecnej umowy.

- Z naszymi klubami jesteśmy na dobre i złe. Wyniki sportowe mają znaczenie, ale nie tylko od tego zależy nasze zaangażowanie. Jesteśmy związani z męską siatkówką w Bydgoszczy i trzymamy kciuki, aby wyniki były coraz lepsze. Nie jest to jednak jedyny determinat naszej obecności - powiedziała Magdalena Hilszer, dyrektor departamentu PR i komunikacji w Enei.

Komentarze (2)
avatar
k 53 GKM
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestes SZPIONEM jako kibic ,,,,z kosci,,,::::((((((((( 
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
28.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Spadek jest już pewny, więc proszę ludzi w chu...a nie robić panie Jurkiewicz! Wzmocnień żadnych też nie będzie, bo I na ch..j???