PlusLiga. Marcin Komenda po porażce z Cuprum Lubin: Na usta cisną się same wulgaryzmy
Asseco Resovia Rzeszów po raz kolejny rozczarowała swoich kibiców. W miniony weekend podopieczni Piotra Gruszki w fatalnym stylu przegrali na własnym parkiecie z Cuprum Lubin (0:3). - Przeprosiny to za mało - powiedział po meczu Marcin Komenda.
Dla siatkarzy Asseco Resovii przegrana na Podpromiu była dziesiątą w sezonie. Bardziej od wyniku, kibiców martwi jednak fatalny styl zaprezentowany przez podopiecznych Piotra Gruszki. Rywal nie należy do grona ligowych potentatów, a mimo to rzeszowianie rozczarowali praktycznie w każdym elemencie. Co gorsza, w trzysetowym pojedynku popełnili aż 24 błędy, oddając przeciwnikom punkty bez walki.
- Mamy czasem takie elektryczne ruchy, taki paraliż i to jest nie do opisania. Na treningach nie ma czegoś takiego, a przychodzi mecz i dzieją się rzeczy, które nie mają prawa się wydarzyć - przyznał reprezentant Polski. - Tu nawet nie ma co przepraszać, bo przeprosiny to za mało. To jest wstyd, zażenowanie. Dramat z naszej strony. Każdy z nas powinien się uderzyć w pierś, bo każdy z nas zrobił wiele złych rzeczy. Chcieliśmy ten mecz wygrać, a skończyło się tragicznie. Same wulgaryzmy cisną się na usta.
Po szesnastu rozegranych meczach Pasy zajmują w tabeli jedenastą pozycję, mając na koncie 19 punktów i tracąc do ósmego miejsca, dającego prawo rywalizacji w fazie play-off, jeden punkt. Kolejny mecz rzeszowianie rozegrają przed własną publicznością w środę, 29 stycznia. Wówczas na Podpromiu gościć będzie GKS Katowice.
Czytaj także:
PlusLiga. Jedenasty tie-break GKS-u Katowice, ósma z rzędu porażka Indykpolu AZS Olsztyn