PlusLiga. Marcin Komenda po porażce z Cuprum Lubin: Na usta cisną się same wulgaryzmy

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Marcin Komenda
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Marcin Komenda

Asseco Resovia Rzeszów po raz kolejny rozczarowała swoich kibiców. W miniony weekend podopieczni Piotra Gruszki w fatalnym stylu przegrali na własnym parkiecie z Cuprum Lubin (0:3). - Przeprosiny to za mało - powiedział po meczu Marcin Komenda.

- Kolejny raz cisną się na usta takie same słowa i to jest nie do opisania. Przegrywamy u siebie 0:3, maksymalnie zdobywając 20 punktów w secie, a to jest wstyd. Po takim meczu to można się zapaść pod ziemię. Nie wiem sam co mam mówić po czymś takim - powiedział Marcin Komenda, cytowany przez serwis plusliga.pl, po porażce z Cuprum Lubin.

Dla siatkarzy Asseco Resovii przegrana na Podpromiu była dziesiątą w sezonie. Bardziej od wyniku, kibiców martwi jednak fatalny styl zaprezentowany przez podopiecznych Piotra Gruszki. Rywal nie należy do grona ligowych potentatów, a mimo to rzeszowianie rozczarowali praktycznie w każdym elemencie. Co gorsza, w trzysetowym pojedynku popełnili aż 24 błędy, oddając przeciwnikom punkty bez walki.

- Mamy czasem takie elektryczne ruchy, taki paraliż i to jest nie do opisania. Na treningach nie ma czegoś takiego, a przychodzi mecz i dzieją się rzeczy, które nie mają prawa się wydarzyć - przyznał reprezentant Polski. - Tu nawet nie ma co przepraszać, bo przeprosiny to za mało. To jest wstyd, zażenowanie. Dramat z naszej strony. Każdy z nas powinien się uderzyć w pierś, bo każdy z nas zrobił wiele złych rzeczy. Chcieliśmy ten mecz wygrać, a skończyło się tragicznie. Same wulgaryzmy cisną się na usta.

Po szesnastu rozegranych meczach Pasy zajmują w tabeli jedenastą pozycję, mając na koncie 19 punktów i tracąc do ósmego miejsca, dającego prawo rywalizacji w fazie play-off, jeden punkt. Kolejny mecz rzeszowianie rozegrają przed własną publicznością w środę, 29 stycznia. Wówczas na Podpromiu gościć będzie GKS Katowice.

Czytaj także:

PlusLiga. Jedenasty tie-break GKS-u Katowice, ósma z rzędu porażka Indykpolu AZS Olsztyn

Siatkówka. PlusLiga. Jednostronny hit kolejki. Jastrzębski Węgiel bez szans w starciu z Vervą Warszawa

ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"

Komentarze (3)
avatar
Zigzag
27.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko Komendy szkoda. Resztę tego towarzycha przepędzić w 3 wiatry. 
avatar
krytyk65
27.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Ignaczak, libero był Pan kontrowersyjnym, często niepokornym prowadzącym wesołe życie towarzyskie. Na boisku często pokazywał Pan klasę światową. Niemniej jednak do funkcji prezesa dalek Czytaj całość
avatar
Zbigniew Kędra
27.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gruszka trener nieudacznik won, Ignaczak manager nieudacznik won. Zawodnicy, emeryci won z drużyny!!!!! My chcemy oglądać młodych, chętnych i ambitnych, a nie życiowych nieudaczników. Wstyd prz Czytaj całość