Toncek Stern zerwał kontrakt z Visłą Bydgoszcz. Klub wydał oświadczenie i skierował sprawę do FIVB

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Tonecek Stern
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Tonecek Stern

Przed kilkoma dniami działacze Visły Bydgoszcz na łamach mediów społecznościowych dementowali informacje dotyczące zerwania kontraktu przez Toncka Sterna. W czwartek wieczorem klub wydał w tej sprawie oświadczenie.

Słoweński atakujący, Toncek Stern, zdecydował się rozwiązać kontrakt z BKS Visłą Bydgoszcz z winy klubu. Powodem mają być zaległości finansowe. Kilka dni po wygranej nad Cerrad Enea Czarnymi Radom siatkarz zdecydował się wyjechać do Słowenii. W obliczu medialnych spekulacji, klub postanowił wydać oficjalny komunikat na Facebooku, w którym zdementował doniesienia dotyczące rozstania z zawodnikiem. Powodem rzekomego wyjazdu do ojczyzny miały być sprawy rodzinne.

W czwartek wieczorem przedstawiciele Visły Bydgoszcz, w komunikacie prasowym przesłanym do mediów poinformowali, że zawodnik ostatecznie nie będzie kontynuował występów w barwach ekipy znad Brdy.

"Z przykrością informujemy, że Toncek Stern, jednostronnie zerwał umowę. Odbyło się to bez zgody klubu i wbrew zapisom zawartym w kontrakcie. W ostatnich miesiącach siatkarz nie przekazywał żadnych uwag dotyczących swoich oczekiwań, klub nie naruszył też zapisów dotyczących regulowania zobowiązań finansowych wobec zawodnika" - czytamy w komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: Michał Pol oburzony transferem Kamila Wilczka. "Boli mnie gdy reprezentant Polski idzie do takiego klubu"

- Pomijając sprawy formalne, uważam, że Toncek Stern okazał się zawodnikiem niedojrzałym, o słabej psychice. Opuścił zespół w kluczowym momencie rozgrywek, tak nie zachowuje się profesjonalny sportowiec. Dzięki naszej ofercie Toncek mógł wypromować siebie w jednej z najlepszych lig siatkarskich świata, a teraz porzuca drużynę w kluczowym momencie rozgrywek, skuszony prawdopodobnie lepszą ofertą finansową. Jestem jego postawą zaskoczony i rozczarowany - przyznaje Przemysław Michalczyk.

Zgodnie z zapewnieniem klubu, Visła Bydgoszcz nie wyraziła zgody na rozwiązanie kontraktu, w związku z czym sprawa trafi do FIVB.

"Po zapoznaniu się z dokumentami przedłożonymi przez strony, FIVB rozumie, że gracz rozwiązał umowę pomiędzy nim a klubem ze skutkiem natychmiastowym, powiadamiając o tym klub na piśmie w dniu 28 stycznia 2020 r. oraz podpisując dokumenty tego samego dnia. Klub twierdzi, że rozwiązanie umowy przez zawodnika było przedwczesne, niezgodne z warunkami kontraktu i nieuzasadnione" - piszą przedstawiciele FIVB w stanowisku przesłanym do klubu.

PlusLiga. Niespodziewana wymiana zawodników pomiędzy BKS-em Visłą Bydgoszcz i Aluronem Virtu CMC Zawiercie

Visła Bydgoszcz pozyskała sponsora strategicznego. Klub nie wyklucza wzmocnień

W interpretacji działaczy Visły, stanowisko FIVB jest jednoznaczne. Siatkarz co prawda wyraził chęć rozwiązania umowy, jednak klub ma pełne prawo to zakwestionować i domagać się odszkodowania w sporze finansowym, przed sądem FIVB, jeżeli uzna, że ​​takie rozwiązanie było nieuzasadnione.

Władze klubu, mimo wszystko miały świadomość istniejącej sytuacji, dlatego od kilku dni intensywnie negocjowały z graczami, którzy mogliby wzmocnić zespół i pomóc w utrzymaniu go w PLS. Efektem rozmów jest podpisanie kontraktu z Michałem Masnym i Michałem Filipem, Michałem Filipem i Dawidem Siwczykiem.

- Potwierdzam, po udanych negocjacjach Michał Filip zdecydował się przyjąć naszą ofertę, podpisał kontrakt i jest zawodnikiem Visły Bydgoszcz. Jestem przekonany, że ten świetny atakujący będzie dużym wzmocnieniem naszej drużyny i z nim oraz Michałem Masnym mamy szanse na utrzymanie się w PLS. To był i jest nasz cel na ten sezon! - powiedział Wojciech Jurkiewicz, prezes Visły Bydgoszcz.

Źródło artykułu: