Transfery odmieniły Visłę Bydgoszcz. Michał Filip: Dla tego zespołu to nowy początek

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Michał Filip (z prawej)
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Michał Filip (z prawej)

Siatkarze Visły Bydgoszcz po pięciosetowym boju pokonali Asseco Resovię Rzeszów. Bohaterami ekipy gospodarzy byli dwaj nowopozyskani zawodnicy - Michał Filip i Michał Masny. - Dla zespołu to nowy początek - powiedział atakujący zespołu znad Brdy.

- Debiut udany. Dwa punkty wywalczone z taką drużyną jak Asseco Resovia Rzeszów, to dobry wynik. Możemy być z tego zadowoleni. Nie da się ukryć, że dla zespołu to jest nowy początek. Mam nadzieję, że wszystko będzie szło ku dobremu - powiedział Michał Filip, dla którego poniedziałkowe starcie było debiutem w barwach BKS Visły Bydgoszcz.

- Ucieszyłem się z propozycji z Bydgoszczy, bo w końcu buty będą pasować mi do stroju (śmiech). Wiedziałem, że drużyna potrzebuje atakującego, więc będę miał okazję grać, a to jest dla sportowca najważniejsze. Póki co, czuję się jak ryba w wodzie, mam nadzieję, że tak zostanie - dodał.

25-letni atakujący bydgoskiej ekipy był obok Michała Masnego jednym z bohaterów zwycięskiej drużyny. Doświadczony rozgrywający doskonale dyrygował zespołem, mimo że wcześniej odbył z kolegami zaledwie dwa treningi.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski jakiego nie znacie. "Gdy mówił o zmarłym tacie załamywał mu się głos"

- Jakkolwiek dobrze bym nie zagrał, to sam bez tych chłopaków nie zrobiłbym niczego. Oni w tym meczu pokazali to, co mają najlepsze. Ja byłem w zasadzie tylko dodatkiem - powiedział po zakończeniu spotkania Michał Masny. - Byłem zaskoczony tym, jak dobrze wyglądało to wszystko na treningu przez te dwa, trzy dni, od kiedy jestem w Bydgoszczy. Ja staram się chłopakom podpowiadać, czasami może nawet za dużo, ale fajnie, że oni potrafią to realizować i sami ocenić czy coś funkcjonuje, jak powinno. Wtedy jest zabawa i możemy cieszyć się siatkówką, jak to miało miejsce w meczu z Asseco Resovią. Do zdobycia pozostały jeszcze 24 punkty, a to zwycięstwo jest dobrym prognostykiem.

Siatkówka. PlusLiga. Marcin Komenda: Przegraliśmy kolejny mecz na przełamanie

Kolejne nowe twarze w naszym zespole. Szóstka 18. kolejki PlusLigi wg WP SportoweFakty

Wyrazów uznania pod adresem kolegi z zespołu nie szczędził po wygranej nad Asseco Resovią Rzeszów MVP poniedziałkowego starcia. Michał Filip przyznał, że współpraca z rozgrywającym układała się znakomicie.

- Michał Masny nie jest zawodnikiem z przypadku i wie, jak sobie radzić w takich sytuacjach. Nie da się ukryć, że jego doświadczenie bardzo nam pomaga. To nie jest łatwe w dwa dni treningowe się dobrze zgrać, ale Michał bardzo fajnie nami dyryguje. Z zawodnikiem klasy Miśkina zgrać się to żaden problem. Tym bardziej że w naszym zespole nie ma w szóstce bardzo młodych zawodników i każdy z nas grał z różnymi rozgrywającymi - przyznał Michał Filip.

Komentarze (0)