Mohamed Al Hachdadi przychodzi do Jastrzębskiego Węgla z EMS Taubate Funvic. Marokańczyk grał z takimi gwiazdami jak: Ricardo Lucarelli, Raphael Oliveira, Lucas Saatkamp, Felipe Fonteles, Douglas Souza czy Thales Hoss. O miejsce w składzie walczył natomiast z Leandro Vissotto. Poprzednie rozgrywki nie zostały dokończone z powodu koronawirusa. 29-latek podpisał kontrakt na rok z możliwością przedłużenia umowy o kolejny sezon.
- To taki zawodnik, który z każdym rokiem potrafi sprostać nowym wyzwaniom, w obliczu których przychodzi mu stanąć. To potężnie zbudowany, silny fizyczne gracz i z całą pewnością wniesie tę swoją wielką moc i równie wielką pasję do gry zespołu na pozycji atakującego. Jego motywacja do gry z każdym rokiem rośnie. Nie mam wątpliwości, że wchodząc do PlusLigi również będzie głodny rywalizacji i chęci udowodnienia, że potrafi nie tylko grać, ale i dominować na tym najwyższym poziomie - powiedział trener Luke Reynolds na łamach oficjalnej strony klubu.
Marokańczyk jest pierwszym siatkarzem z Afryki, który trafił do PlusLigi. - Najważniejszym powodem, dla którego zdecydowałem się na grę w Jastrzębskim Węglu było to, że po prostu chciałem trafić do takiego wspaniałego i wielkiego klubu oraz móc rywalizować z największymi klubami na świecie. Chętnie zostanę najlepszym ambasadorem Afryki w polskiej lidze - skomentował Mohammed Al Hachdadi.
- Mocno wierzę w to, że znaleźliśmy godnego następcę za Dawida Konarskiego na pozycji atakującego. Mohamed Al Hachdadi był obserwowany przez nasz sztab szkoleniowy od pewnego czasu i cieszy się bardzo dobrą opinią zwłaszcza u naszego nowego trenera Luke'a Reynoldsa. Życzyłbym sobie, by potwierdził u nas swoją klasę sportową, a jednocześnie by stał się gwiazdą PlusLigi również pod względem marketingowym, gdyż uważam że ma ku temu potencjał - wytłumaczył ten transfer Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz także: PlusLiga. Transfery. Oficjalnie: beniaminek sprowadził reprezentanta Polski. Marcin Komenda w Stali Nysa
Zobacz także: PlusLiga. Transfery. Oficjalnie: Stal Nysa nie zwalnia tempa. Michał Ruciak kolejnym wzmocnieniem
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"