Kolejna ucieczka Kubańczyka

Niespełna dwudziestoletni reprezentant Kuby opuścił nielegalnie zgrupowanie kadry. Zawodnik uciekł razem ze swoimi tatą, Guillermo Cabrerą Fernandezem, który był trenerem koszykówki. Obaj zostali zatrzymani, gdy podróżowali z grupą innych uciekinierów samochodem przy granicy z Gwatemalą. Teraz przebywają w ośrodku dla uchodźców.

Guillermo Roberto Cabrera urodził się w 1988 roku i mierzy 202 centymetry. Dotychczas był młodzieżowym reprezentantem Kuby i miał zostać włączony do składu, który przygotowuje się do turnieju kontynentalnego w Niemczech. Obydwaj panowie przebywają teraz w migracyjnej placówce zarządu miasta Tapachula, które mieści się 880 kilometrów od stolicy Meksyku. Ojciec i syn ubiegają się o 30-dniowe prawo pobytu. Władze Meksyku przychylnie odnoszą się do takich osób. Meksyk jest najprawdopodobniej jedynie przystankiem dla emigrantów, bo oboje będą starali się dostać do USA.

Guillermo Roberto Cabrera dołączył tym samym do grupy swoich starszych kolegów min. Hernandez Ihosvany Rivera (Resovia), Angel Dennis (Modena), Leonel Marshall (Roma), Osvaldo Hernandez (Roma), którzy w 2001 również zbiegli ze zgrupowania reprezentacji.

Komentarze (0)