Siatkówka. Co dalej z Superpucharem Polski? "Nie wystarczy nam czasu"
Po tym, jak jedna z zawodniczek Grupy Azoty Chemika Police otrzymała dodatni wynik testu na koronawirusa, cała drużyna została objęta kwarantanną. Ta uniemożliwia mistrzyniom Polski udział w meczu o Superpuchar Polski. Czy impreza się odbędzie?
- Zgodnie z zaleceniami władz ligi przeprowadziliśmy testy na obecność koronawirusa wśród wszystkich zawodniczek i członków sztabu 2 września. Wyniki dotarły do nas wieczorem, po pierwszym ze sparingów z drużyną z Drezna. Jedna osoba otrzymała wynik pozytywny, pozostałe negatywny - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty prezes Grupy Azoty Chemika Police, Paweł Frankowski.
Superpuchar w Szamotułach zagrożony?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami policzanki znalazły się więc na 10-dniowej kwarantannie. Problem w tym, że właśnie w tym okresie miały pojechać do Szamotuł, by tam bronić wywalczonego przed rokiem trofeum. Choć w klubie deklarują chęć rozegrania tego turnieju, to dbałość o własne zdrowie jest w tej sytuacji priorytetem.ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu
- Jeżeli dziewczyny nie będą mogły zakończyć kwarantanny już dzisiaj i od wtorku rozpocząć treningi, to prawdopodobnie nie wystarczy czasu na to, by przygotować się do Superpucharu Polski. Na razie jednak nie zanosi się na to, by sanepid mógł zwolnić nas z obowiązku izolacji społecznej przedwcześnie - przyznał Paweł Frankowski.
Na kwarantannie znalazły się też siatkarki SC Dresdner, które wraz z ekipą z Poczdamu miały gościnnie wziąć udział w rozgrywkach Amica Cup, towarzyszących starciu o Superpuchar Polski. Wydaje się więc, że cała impreza stanęła pod dużym znakiem zapytania.
Pierwszy poważny sprawdzian dla władz ligi
- Władze ligi są na bieżąco informowane o naszej sytuacji zdrowotnej w zespole i wszystkie kwestie organizacyjne odnośnie Superpucharu leżą w gestii PLS-u - dodał prezes zespołu z Polic. Na razie wiążących decyzji ze strony PLS-u jednak nie ma. W najbliższych dniach powinniśmy dowiedzieć się, jaki los czekają zawody w Szamotułach.
Przerwa w treningach trwająca ponad tydzień tuż przed startem sezonu na pewno mocno pokrzyżowała szyki trenerom Grupy Azoty Chemika Police, którzy zmuszeni są doglądać swoich podopiecznych online.
- Ta najcięższa siłownia jest już za nami, ale dziewczyny cały czas ćwiczą w domach pod okiem Łukasza Filipieckiego, naszego trenera przygotowania fizycznego. Wiadomo, że treningi prowadzone przez internet nie zastąpią takich tradycyjnych zajęć i kontaktu z piłką - zauważył prezes mistrzyń Polski.
Zgodnie z planem policzanki mecz o SuperPuchar Polski miałyby rozegrać z zespołem Developresu Skyres Rzeszów już 11 września o godzinie 20:30.
Zobacz również:
Siatkówka. Warta Zawiercie pokazała siłę. Jurajscy Rycerze najlepsi w turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Lublin
Europejska siatkówka powraca do Łodzi. ŁKS Commercecon powalczy u siebie o udział w Lidze Mistrzyń