Zarówno Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, jak i Enea PTPS Piła przegrały swoje pierwsze mecze, nie zdobywając w nich nawet punktu. Spotkanie było zatem szansą na zdobycie pierwszych "oczek", które mogą wprowadzić komfort psychiczny.
Na starcie meczu wydawało się, że siatkarki z Piły mają argumenty na rywalizację z przeciwnikiem. Przyjezdne kończyły wypracowane akcje, a także naruszały przyjęcie oponentek. Po początkowych problemach Pałac poprawił swoją postawę, w czym pomogła dobra gra w obronie, tworząca okazję na kontry. Z czasem PTPS zaczął się gubić, tracąc skuteczność w ataku, a także nie podbijając prostych piłek. Dzięki temu bydgoszczanki napędziły swoją grę, obejmując prowadzenie w meczu.
Druga odsłona zaczęła się bez przewagi żadnej ze stron. Taka sytuacja trwała dość długo, ale w końcu to podopieczne Adama Grabowskiego znalazły sposób na zyskanie zaliczki (16:13). O czas poprosił wtedy Piotr Matela. Decyzja trenera okazała się słuszna, a jego zawodniczki wróciły do skutecznej postawy, szybko doprowadzając do remisu, następnie obejmując prowadzenie. Decydujący fragment seta już w wyraźniejszym stopniu należał do gospodyń.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu
Kolejna część meczu tylko uwypuklała różnice między drużynami. U siatkarek z Piły brakowało skuteczności, natomiast Pałac tworzył sobie kolejne okazje do kontry, wykorzystując je. "Pałacanki" miały wprawdzie chwilowy przestój, tracąc trzy punkty z rzędu, lecz opanowały one szyki, odpowiadając serią dobrych akcji. Emocje wcześnie dobiegły końca, gdyż gospodynie kontrolowały mecz.
Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz - Enea PTPS Piła 3:0 (25:15, 25:21, 25:14)
Pałac: Hawryła, Mazurek, Żurowska, Różyńska, Dascalu, Mucha, Jagła (libero), Lijewska,
PTPS: Skrzypkowska, Kucharska, Kubacka, Wystel, Łyszkiewicz, Gawlak, Pawłowska (libero), Bodasińska (libero), Gądek, Welna, Bartkowska,
MVP: Emilia Mucha
Czytaj także:
PlusLiga. Kolejna porażka MKS-u Będzin. Trzy punkty Jastrzębskiego Węgla
TAURON Liga. Amerykanka tajną bronią trenera Marchesiego? "Czytanie gry i dynamiczny wyskok są kluczowe" [WYWIAD]