Z powodu objawów chorobowych u dwóch członków drużyny GKS-u Katowice, nie odbył się sobotni mecz z PGE Skrą Bełchatów. Zespół z Górnego Śląska zawiesił treningi i przeszedł testy na obecność koronawirusa. Dzień później było wiadomo, że zakażonych jest sześciu zawodników GieKSy, klub czeka na wyniki pozostałych pięciu graczy. W komunikacie na oficjalnej stronie internetowej informuje także, iż zdrowy jest sztab szkoleniowy.
"U zarażonych występują widoczne w mniejszym lub większym stopniu objawy typowe dla zarażenia się COVID-19, czyli m.in. gorączka, utrata węchu i smaku, bóle głowy, mięśni i stawów, kaszel i osłabienie organizmu. Klub ustalił, że chorzy lub zakażeni przedstawiciele drużyny będą mogli podać do publicznej wiadomości swoje dane za pomocą prywatnych kont w mediach społecznościowych" - czytamy w raporcie medycznym.
Klub z Katowic pozostaje oczywiście w stałym kontakcie z władzami PLS oraz służbami medycznymi i sanitarnymi, nadzorującymi przebieg izolacji.
Ostatni mecz w PlusLidze GKS rozegrał przed tygodniem, kiedy pokonał na wyjeździe MKS Będzin 3:0. Aktualnie katowiczanie znajdują się na ósmym miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów, zdobytych w sześciu spotkaniach.
Czytaj także:
>> To miał być jego ostatni mecz jako libero. Krzysztof Baran zmarł dwa tygodnie po nieszczęśliwym wypadku
>> Koronawirus. O takich objawach jeszcze nie słyszeliśmy. Opowiedział o nich siatkarz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda narciarstwa szaleje na wakeboardzie
