Grupa Azoty Chemik Police goni czołówkę po swoim falstarcie. W całym poprzednim sezonie mistrz Polski przegrał jeden mecz, a w nowych rozgrywkach został pokonany trzy razy w czterech kolejkach na starcie. Ponadto do piątku drużyna Ferhata Akbasa miała najmniej rozegranych meczów, a to już konsekwencja kwarantanny z powodu zakażeń koronawirusem. W piątek zagrać mogła i zwyciężyła zgodnie z przewidywaniami.
Kluby z Polic i Wrocławia były w przeszłości dużymi rywalami na szczycie tabeli i dzieliły między siebie medale w polskiej żeńskiej siatkówce. W ostatnich latach to już rywalizacja z wyraźnym wskazaniem na Chemika, który jeżeli ma problemy z przeciwniczkami, to wyłącznie w stolicy województwa dolnośląskiego.
Chemik wygrał pierwszego seta 25:21. Była to nieoczywista partia z kilkoma zwrotami akcji. Gospodynie zdobyły przewagę na początku, ale zanim wyszły na prowadzenie w meczu, zdążyły zdenerwować trenera Ferhata Akbasa serią straconych punktów. Ważne okazały się bloki w ostatniej fazie partii. Przynajmniej raz zatrzymały jedną z przyjezdnych Marlena Kowalewska, Agnieszka Kąkolewska oraz Iga Wasilewska. Ta ostatnia grała w przeszłości w klubie z Wrocławia jak zresztą również Natalia Mędrzyk, która sytuacyjnym atakiem podsumowała seta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
W drugim sytuacja nie była już równie zmienna jak w poprzednim. Sporo piłek trafiało za darmo na stronę Chemika, który prezentował się bardzo dobrze w kontrach i wypunktował Volleya 25:16. Drużyna z Wrocławia miała problem ze znalezieniem w swoich szeregach skutecznej atakującej. Kilka błędów popełniła Małgorzata Jasek, a i Anna Bączyńska oraz Natalia Murek miały problem z trafieniem w pole Chemika.
Drużyna z Polic przybliżała się do zwycięstwa, a Marlena Kowalewska nie mogła narzekać na brak opcji w rozegraniu. W trzecim secie był najdłuższy w meczu fragment walki punkt za punkt. Od stanu 13:13 odskoczył Chemik i już nie pozwolił przyjezdnym na dogonienie się. Wszystkie partie w meczu zakończyła Natalia Mędrzyk. Przyjmująca zaatakowała tym razem na 25:22.
Grupa Azoty Chemik Police - #VolleyWrocław 3:0 (25:21, 25:16, 25:22)
Chemik: Kowalewska, Mędrzyk, Łukasik, Wasilewska, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Żurawska (libero) oraz Bałdyga, Baijens
Volley: Murek, Jasek, Witkowska, Fedorek, Bączyńska, Szady, Adamek (libero) oraz Gancarz, Wołodko, Rapacz
MVP: Iga Wasilewska (Chemik)
Czytaj także: Błyskawiczna wygrana Grotu Budowlanych Łódź z ostatnim zespołem Tauron Ligi
Czytaj także: Zmienniczki podstawowych zawodniczek E.Leclerc Moya Radomki zawsze są gotowe do gry. "Taka nasza rola"