- Wszystkie wiemy, że to jest moment, w którym walczymy o siebie i swoją przyszłość, a przy okazji również o punkty. Do końca rozgrywek pozostało pięć meczów i myślę, że jeszcze kilka razy zdziwią się ci, którzy już spisali nas na straty - mówiła nam przed tym meczem libero pilanek Anna Bodasińska.
Początkowo wydawało się, że zawodniczki Enea PTPS pójdą za ciosem i wykonają ważny krok ku utrzymaniu w TAURON Lidze. Przy stanie 18:19 pilanki się zatrzymały, straciły cztery punkty z rzędu i nie były już w stanie odwrócić losów seta. Jeszcze lepiej ich sytuacja wyglądała w kolejnej odsłonie, w której prowadziły już 22:18. Również i w tym przypadku to przyjezdne przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Sytuacja pilanek zrobiła się już krytyczna. Te nie zamierzały się jednak poddawać. Trzeciego seta rozpoczęły od prowadzenia 7:3. Po chwili to przyjezdne prowadziły różnicą czterech "oczek". Pod koniec seta rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Również i tym razem radomianki zwyciężyły. Postawiły kropkę nad "i". Zwyciężyły 3:0 i zostały tymczasowymi liderkami rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzyń. Malwina Smarzek: Nauczyłam się, że nie mogę się samobiczować
Sytuacja Enea PTPS-u stała się natomiast niezwykle trudna. Pilanki na cztery mecze przed końcem rundy zasadniczej mają sześć punktów straty do 11. Jokera Świecie. To właśnie te dwa zespoły spotkają się ze sobą w najbliższym meczu, który odbędzie się 12 lutego.
MVP spotkania została zasłużenie Janisa Johnson. 29-latka zdobyła 18 punktów, zanotowała także 81 proc. skuteczność w przyjęciu zagrywki. 23 "oczek" zgromadziła na swoim koncie Bruna Honorio Marques. Po stronie miejscowych najskuteczniejsza była Koleta Łyszkiewicz - zdobywczyni 14 punktów.
Enea PTPS Piła - E.Leclerc Moya Radomka Radom 0:3 (20:25, 24:26, 23:25)
Enea PTPS: Wystel, Gawlak, Bartkowska, Łyszkiewicz, Ponikowska, Pelczarska, Bodasińska (libero)
E.Leclerc Moya Radomka: Johnson, Bałucka, Honorio Marques, Rodrigues De Almeida, Łukasik, Zaborowska, Witkowska (libero) oraz Picussa, Twardowska, Moskwa, Biała
Czytaj także:
- Tauron Liga. Pilanki chcą dokonać niemożliwego. Anna Bodasińska: Walczymy o siebie i swoją przyszłość
- LM. Dwa sety od najlepszej ósemki drużyn w Europie. Strasz: Historii już nie zmienimy