PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów osłabiona w rywalizacji play-off. Kontuzja podstawowego przyjmującego
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w pierwszym meczu ćwierćfinałowym play-off, przegrali z PGE Skrą Bełchatów 1:3. Dla podopiecznych Andrei Giulianiego to nie jedyny problem, w kolejnych spotkaniach będą bowiem musieli sobie radzić bez Roberta Tahta.
Po tym, jak niezdolni do gry okazali się Robert Taht i Nicolas Szerszeń, działacze ekipy z Podkarpacia zdecydowali się zakontraktować w trybie awaryjnym Simone Parodiego. Były gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wystąpił dotychczas w 9 meczach, notując średnio 2,33 pkt/set. Najlepiej zaprezentował się w starciu ze Ślepskiem Malow Suwałki, w którym zdobył 11 punktów.
Rywalizację w rundzie zasadniczej Asseco Resovia Rzeszów zakończyła na piątej pozycji, z bilansem 17 zwycięstw - 9 porażek. PGE Skra Bełchatów była piąta, 15 zwycięstw - 11 porażek. W konfrontacji ćwierćfinałowej nr 1 lepsi okazali się podopieczni Michała Gogola, triumfując 3:1. Gra toczy się do dwóch wygranych, lepszy ze wspomnianej pary w półfinale zmierzy się z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Czytaj także:
PlusLiga: kiedyś klasyk, dziś mecz dla koneserów. PGE Skra Bełchatów popełniła mniej błędów od Asseco Resovii Rzeszów