W PlusLidze pozostała tylko jedna niewiadoma. W pierwszym meczu w Bełchatowie PGE Skra okazała się bardzo gościnna, a w Warszawie tym samym odwdzięczyła się VERVA. O tym, kto zdobędzie brąz, decydowało więc środowe starcie w Hali Energia. Przy okazji był to definitywny koniec sezonu PlusLigi 2020/21.
Wydawało się, że gospodarze wykorzystają atut swojego obiektu, tym bardziej, że w stolicy rozegrali niezłe spotkanie.
Tymczasem gra PGE Skry od początku opierała się na... błędach. Siatkarze z Warszawy grali mądrze w obronie, wystarczyły skuteczne ataki Bartosza Kwolka i Piotra Nowakowskiego, żeby spokojnie wygrać premierową odsłonę. Trener Michał Gogol próbował coś zmienić, robiąc podwójną zmianę. Dała ona impuls, ale nie poszedł za ciosem i w drugim secie nie zostawił na boisku Bartosza Filipiaka ani Mihajlo Miticia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
VERVA nie zwalniała tempa. Nadal opierała swoją grę na Kwolku, ale Angel Trinidad urozmaicał rozegranie, włączając do repertuaru ataki z drugiej linii. PGE Skra trochę wyregulowała celownik i zaczęła popełniać mniej błędów, ale było za późno, by dogonić warszawian, którzy dawno zostawili rywali w tyle.
Trzecią partię od dwóch asów serwisowych rozpoczął Kwolek. Goście próbowali szybko zbudować sobie przewagę, jak w poprzednich dwóch partiach, jednak bełchatowianie byli znacznie bardziej czujni i zdyscyplinowani na boisku. W końcu gra się wyrównała i nawet wzrósł poziom spotkania. Bartosz Kwolek ręki nie wstrzymywał i zakończył spotkanie asem.
PGE Skra Bełchatów - VERVA Warszawa Orlen Paliwa 0:3 (20:25, 20:25,
22:25)
PGE Skra: Kłos, Ebadipour, Petković, Łomacz, Sawicki, Huber, Piechocki (libero) oraz Filipiak, Mitić, Bieniek.
VERVA: Kwolek, Trinidad, Superlak, Grobelny, Nowakowski, Wrona, Wojtaszek (libero) oraz Szalpuk.
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 2-1 dla VERVY Warszawa.
MVP: Kwolek (VERVA).
Czytaj też:
Przerwa w grze wpłynęła na Marcina Komendę. Mówi, jak spędził ten czas
Tauron Liga: koniec widowiskowego finału. Poznaliśmy mistrza Polski!