Liga Narodów. Pokerowa zmiana na pozycji rozgrywającej to za mało, dwukrotne mistrzynie olimpijskie odprawiły Polki

Materiały prasowe / fivb/volleyballworld.com / Na zdjęciu: Tandara, Zuzanna Górecka
Materiały prasowe / fivb/volleyballworld.com / Na zdjęciu: Tandara, Zuzanna Górecka

Polki rozpoczęły czwarty tydzień zmagań w Rimini od porażki z reprezentacją Brazylii 0:3. Swój debiut w reprezentacji zaliczyła Katarzyna Wenerska. Przewaga doświadczenia po stronie Canarinhas pozwalały im kontrolować przebieg spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

Polki rozpoczęły mecz z Brazylijkami w składzie, jakiego dotąd na turnieju w Rimini nie oglądaliśmy. Na parkiecie od pierwszego gwizdka sędziego pojawiły się Martyna Czyrniańska i Katarzyna Wenerska, która dołączyła do drużyny w miejsce kontuzjowanej Marty Krajewskiej.

W poczynaniach Biało-Czerwonych początkowo widać było sporo obaw, kiedy nasza 18-letnia przyjmująca przeszła linię 3-metra było 0:4. Gra naszych reprezentantek została uporządkowana po tym, jak w linii defensywnej pojawiła się Zuzanna Górecka, a w końcówce pierwszego seta kilka asów serwisowych dorzuciła Magdalena Stysiak. Jednak siły ofensywnej Canarinhas nie udało się już zneutralizować (22:25).

Biało-Czerwone stopniowo wyzbywały się respektu do utytułowanych rywalek, a trener Jacek Nawrocki prosił swoje podopieczne o to, by poświęcić więcej uwagi asekuracji w obronie (4:8). W bloku Tandara zatrzymała Stysiak, a Klaudia Alagierska nie zdołała ominąć rąk Fe Geray i Kanarkowe mogły ponownie mówić o komforcie psychicznym (10:15). Na ostatnie wymiany w tej partii na boisku pojawiła się Sheila, złota medalistka olimpijska z Pekinu oraz Londynu. Druga partia zakończyła się po błędzie ataku Malwiny Smarzek (20:25).

Brazylijki chyba poczuły się nieco zbyt pewnie, a po ataku naszej prawoskrzydłowej jak rażona piorunem została ustrzelona w obronie Tandara (7:6). Podopieczne Jose Roberto Guimaraesa podały nam rękę i na twarzach Polek zaczęły pojawiać się uśmiechy (11:9). Faworytki tego starcia odrobiły straty, gdy spod polskiego bloku uciekła Tandara (19:19). Biało-Czerwone doprowadziły do wyrównanej końcówki, ale błąd w przyjęciu Czyrniańskiej zakończył cały mecz. Ofiarnie piłkę za bandami starała się ratować Stysiak, ta sztuka jej się nie udała (23:25).

Liga Narodów 2021, 10. kolejka
Polska - Brazylia 0:3 (22:25, 20:25, 23:25)

Składy zespołów:
Polska: Czyrniańska, Stysiak, Smarzek, Wenerska, Alagierska, Efimienko-Młotkowska, Stenzel (libero) oraz Górecka, Różański, Jagła
Brazylia: Tandara, Gabi, Carol, Fe Geray, Gattaz, Macris, Brait (libero) oraz Sheila, Roberta, Adenizia, Rosamaria

Zobacz również:
Liga Narodów. Świetny Kamil Semeniuk to za mało. Polska gładko przegrała z Brazylią
Kolejne osłabienie wicemistrza Polski. Doświadczony rozgrywający żegna się z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce

Źródło artykułu: