Na Kolodruma Sport Hall w bułgarskim Płowdiw zwrócone będą w najbliższych dniach oczy polskich kibiców. To tam podopieczne trenera Jacka Nawrockiego rozegrają swoje mecze fazy grupowej podczas mistrzostw Europy.
Polki na parkiet wyjdą jednak dopiero w czwartek. Dzień wcześniej natomiast przeprowadzony został mecz otwarcia, w którym reprezentantki Bułgarii mierzyły się z niżej notowanymi Greczynkami.
Faworytki spotkania od samego początku pokazały, że nie zamierzają lekceważyć rywala. Greczynki tylko momentami toczyły wyrównaną walkę, jak chociażby na początku trzeciego seta, kiedy na chwilę znalazły się na prowadzeniu.
ZOBACZ WIDEO: To największa polska niespodzianka medalowa w Tokio. "Beka? Nie wiedziałem, że ktoś to usłyszy. Sam siebie rozbawiłem"
Świetne spotkanie rozegrała Elica Wasilewa, która zdobyła łącznie aż 19 punktów i posłała cztery asy serwisowe. Zanotowała w ataku 64 proc. skuteczność. Udane występy zaliczyły też chociażby Nasja Dimitrowa czy Emilia Dimitrowa, a po stronie rywalek Anthi Vasilantonaki.
Bułgaria - Grecja 3:0 (25:20, 25:15, 25:19)
Bułgaria: G. Dimitrowa, Wuczkowa, E. Dimitrowa, Wasilewa, N. Dimitrowa, Kitipowa, Todorowa (libero) oraz Paskowa, Barakowa
Grecja: Christodoulou, Vasilantonaki, Giota, Anthouli, Strantzali, Lamprousi, Rogka (libero) oraz Artakianou, Kosma, Vergidou, Vlachaki
Czytaj także:
- Mistrzostwa Europy siatkarek. Polki zyskały atut. Będą mieć przewagę nad resztą drużyn?
- Gwiazda, która grała w Chemiku Police, zakończy karierę. Chce być blisko Srećko Lisinaca