Dla reprezentacji Polski kobiet to najważniejszy turniej w tym sezonie. Mistrzostwa Europy 2021 siatkarek Biało-Czerwone rozpoczęły od wygranej nad Niemkami. I choć wynik może cieszyć, to jednak w grze naszych zawodniczek było sporo mankamentów. Zdaniem Łukasza Kadziewicza trudno oczekiwać, że Polki odniosą sukces.
- Z wielkimi obawami patrzę na nasz zespół i to, co w ostatnich latach dzieje się w żeńskiej siatkówce - powiedział były reprezentant Polski. Jego zdaniem występy Polek w tegorocznej Lidze Narodów zgasiły wszystkie nadzieje na to, że mistrzostwa Europy zakończą się medalem dla Biało-Czerwonych. - Obawiam się, że ćwierćfinał jest szczytem możliwości tej grupy - dodał.
Kadziewicz uważa, że podczas Ligi Narodów w Rimini Polki grały słabo, a do tego w działaniach sztabu szkoleniowego nie widać było żadnego pomysłu na to, jak poprawić grę naszej drużyny. Do tego jest zdziwiony reakcją niektórych kadrowiczek, które obrażały się za krytykę. Ta - zdaniem byłego siatkarza - była "wyjątkowo łagodna, biorąc pod uwagę, to, co pokazywały na boisku".
ZOBACZ WIDEO: To największa polska niespodzianka medalowa w Tokio. "Beka? Nie wiedziałem, że ktoś to usłyszy. Sam siebie rozbawiłem"
W kadrze na mistrzostwa Europy brakuje kilku czołowych polskich siatkarek. To też nie podoba się byłemu reprezentantowi Polski. W turnieju nie gra np. jedna z najlepszych rozgrywających świata, Joanna Wołosz.
- Nie pojmuję jak można cały czas odmładzać i przebudowywać kadrę, z której ciągle wypadają doświadczone zawodniczki. Kiedy ten etap budowy ma się skończyć? W 2019 roku polski zespół osiągał dobre wyniki, czemu więc dwa lata później zrobił kilka kroków w tył? Te wszystkie deklaracje o odbudowie potęgi żeńskiej siatkówki były tylko papką dla naiwnych? - pyta Kadziewicz.
Czytaj także:
Mistrzostwa Europy siatkarek. Magdalena Stysiak bohaterką meczu z Niemkami. "Byłam pewna już podczas rozgrzewki"
Mistrzostwa Europy siatkarek. Martyna Grajber: Nasza gra była dojrzała
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)