Polki nie dały szans rywalkom z Półwyspu Iberyjskiego i pozwoliły im w całym meczu wygrać zaledwie 38 akcji - po 15 w pierwszym i drugim secie oraz 8 w trzecim (więcej o meczu TUTAJ).
- Hiszpania widać wystrzelała się dzień wcześniej z Grecją. Podeszliśmy jak do każdego spotkania bardzo poważnie. Złamaliśmy je w pierwszym secie - wtedy, gdy miały jeszcze ochotę do grania - powiedział trener Jacek Nawrocki w wywiadzie dla PZPS.
- Później kontrolowaliśmy spotkanie. Była szansa gry dla wszystkich zawodniczek. Naprawdę u nas nie są wielkie różnice między nimi. Cieszę się, że mogły wszystkie poczuć boisko - dodał na antenie Polsatu Sport selekcjoner reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: oto jedna z najpiękniejszych kobiet w światowym futbolu
Znakomite zawody w poniedziałkowy wieczór w Płowdiwie zagrała Malwina Smarzek. Atakująca polskiego zespołu zdobyła 22 punkty przy 67-procentowej skuteczności w ofensywie.
- Wszyscy patrzą przez pryzmat różnych zagrań, a dla mnie Malwina jest bardzo ważną zawodniczką, która świadczy o obliczu tego zespołu. Bardzo jej potrzebujemy. Myślę, że udowodniła, że jest tutaj nie bez przyczyny - skomentował Nawrocki.
Przed Polkami teraz dzień przerwy, a w środę walka o pierwsze miejsce w grupie B z reprezentacją Bułgarii. Minimalnymi faworytkami wydają się rywalki, ale przecież Biało-Czerwone po czterech kolejkach legitymują się kompletem zwycięstw.
- Musimy się dobrze przygotować taktycznie. Podzielimy ten zespół, bo część potrzebuje siłowni, a część treningu technicznego. Zaczęliśmy ten podział już w poniedziałek. Postaramy zrobić wszystko w jak najlepszym porządku, by dziewczyny były gotowe na to, by walczyć o pierwsze miejsce w grupie - zakończył trener reprezentacji Polski.
Mecz z Bułgarią odbędzie się w środę o 19:30 polskiego czasu. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)