Spotkania Biało-Czerwonych z Rosjanami to obok starć z Brazylią, ostatnio może też z Francją, największe klasyki w naszej siatkówce. Polacy zagrali ze "Sborną" wiele ważnych, zaciętych i emocjonujących spotkań. Dość wspomnieć kluczowy mecz mistrzostw świata 2006, walkę o brąz w ME 2011 czy bitwę w finałowej fazie rozgrywanych w naszym kraju MŚ 2014.
W ostatnich latach w zawodach rangi mistrzostw Europy czy świata oraz na igrzyskach olimpijskich te dwie drużyny rzadko na siebie trafiały. Zwykle było tak, że kiedy dla jednej z tych ekip turniej był udany, druga wypadała w nim znacznie słabiej. Tym razem do meczu Polska - Rosja dojdzie, ale podobnie jak w poprzednich latach, tylko jedna z tych reprezentacji skończy mistrzostwa zadowolona.
Aż trudno uwierzyć, że wtorkowe starcie będzie pierwszym spotkaniem Polaków i Rosjan na ME siatkarzy od 10 lat, od wspomnianego meczu o brąz w Wiedniu. I choćby dlatego, mimo że najważniejszy siatkarski turniej w tym roku już za nami, jest na co czekać. Jeden z liderów "Sbornej" Jegor Kliuka czeka na niego z niecierpliwością.
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Świderski stawia ważne pytanie. "Co się stało, że nagle nasza kadra zagrała bardzo dobre zawody?"
- Myślę, że czeka nas wielki mecz. Wiem, że dla was spotkania przeciwko Rosji zawsze są bardzo ważne - mówi Kliuka w rozmowie z WP SportoweFakty. Polskę uważa za świetny zespół, a bitwę z Biało-Czerwonymi o być albo nie być w turnieju za ekscytujące wyzwanie.
26-letni zawodnik Zenita Sankt Petersburg kilka tygodni temu wrócił z igrzysk w Tokio ze srebrnym medalem, ale zapewnia, że motywacji do walki o kolejny mu nie zabraknie. - Dla mnie każdy mecz jest ważny, bo oglądają go moi rodzice i dziadkowie. Kiedy dzwonię do nich po spotkaniach, lubię widzieć, jak się uśmiechają. A po naszych zwycięstwach dużo łatwiej zobaczyć te uśmiechy - mówi.
Rosyjski siatkarz dodaje, że siły do walki dodadzą mu we wtorek również polscy kibice. Kliuka nie może się nachwalić atmosfery, w której gra się przeciwko reprezentacji Polski, gdy ta jest gospodarzem meczu. - W Finlandii, gdzie graliśmy fazę grupową, było fajnie, ale to u was siatkarzom kibicuje się najlepiej na świecie. Polscy fani są niesamowici. Na igrzyskach w Tokio brakowało nam energii, którą dają takie trybuny, jak w Gdańsku.
- Ok, jesteśmy trochę zmęczeni po igrzyskach, ale dzięki waszym kibicom o tym zapomnimy. Oni każde spotkanie traktują jak święto, bardzo mi się to podoba. Może polscy kibice nie lubią Rosji, ale ja lubię atmosferę, którą tworzą - kończy gwiazdor drużyny trenera Tuomasa Sammelvuo.
Ćwierćfinałowy mecz mistrzostw Europy pomiędzy Polską a Rosją zostanie rozegrany we wtorek w trójmiejskiej Ergo Arenie. Początek spotkania o godzinie 20:30.
Czytaj także:
Vital Heynen: Kiedy Polska gra z Rosją, zawsze jest presja
Polska - Rosja. Piotr Nowakowski z respektem o rywalu. Wskazał duży atut Biało-Czerwonych
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)