"Nie wyraził zgody". Jacek Nawrocki odsłonił kulisy odejścia z reprezentacji Polski
Po 6 latach ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski siatkarek zrezygnował Jacek Nawrocki. Okazuje się, że trener chciał kontynuować pracę z kadrą, ale PZPS nie zgodził się na nowe warunki.
Okazuje się, że Nawrocki chciał łączyć obie funkcje, o czym poinformował w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie PZPS. "Moim priorytetem nie była rezygnacja, ale możliwość prowadzenia reprezentacji i klubu jednocześnie. Jest to praktyka powszechna wśród trenerów na arenie międzynarodowej. Praca w Chemiku Police umożliwiłaby mi dokładniejsze i sprawniejsze nadzorowanie przygotowań przed tak ważną imprezą, jaką są Mistrzostwa Świata. Jako trener chciałbym mieć wpływ na szkolenie młodych reprezentantek w wymiarze dłuższym niż dwa tygodnie przed VNL oraz sześć tygodni przed Mistrzostwami Europy" - argumentuje Nawrocki.
Trener zapewnił też, że na przeszkodzie nie stanęły kwestie finansowe. Co więcej, Nawrocki przy połączeniu obu stanowisk był gotowy zrezygnować z pensji za prowadzenie reprezentacji w czasie sezonu ligowego. "Wnioskując o pozwolenie na równoległe prowadzenie klubu oraz reprezentacji, prosiłem o zawieszenie mojego kontraktu kadrowego na czas prowadzonych rozgrywek ligowych" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Świderski kandyduje na prezesa PZPS. "Chcę zjednoczyć środowisko, bo jest strasznie podzielone"Ostatecznie na jednoczesną pracę w reprezentacji i klubie nie zgodził PZPS. "Zarząd PZPS nie wyraził zgody na łączenie tych funkcji - podjęcie przeze mnie zatrudnienia w Chemiku Police było możliwe jedynie po zrezygnowaniu z pracy w kadrze. Myślę, że każdy zrozumie, że dla szkoleniowca bycie „w treningu” jest najlepszą szansą na nieustanny rozwój" - podkreśla.
W oświadczeniu Nawrocki podziękował wszystkim siatkarkom, z którymi pracował w kadrze, sztabowi, pracownikom związku, kibicom, sponsorom, a także klubom i ich trenerom.
Co ciekawe, 56-latek zapewnił, że w przyszłości będzie chciał się ponownie ubiegać o pracę w polskiej kadrze. "W dalszym ciągu jestem otwarty na prowadzenie reprezentacji. W przyszłości, jeśli tylko pojawi się taka możliwość, zamierzam ponownie starać się o pełnienie tej funkcji" - dodaje.
Nawrocki z kadrą pracował w latach 2015-2021. Jego największym sukcesem był półfinał mistrzostw Europy 2019 i srebro Igrzysk Europejskich 2015. Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi go na stanowisku selekcjonera Polek.
Czytaj też:
-> ME siatkarek. Katarzyna Skowrońska: Między Jackiem Nawrockim a zawodniczkami nie ma chemii
-> To on będzie nowym trenerem polskich siatkarek? Przeciek z zagranicznych mediów
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
wodnik64 Zgłoś komentarz
przestrzeni ostatnich, lat nie przyczyniał się do rozwoju, do postępów repry! Powiem więcej! Chemik jako klub ....uwsteczniał nasze potencjalne kadrowiczki! Historia zatoczyła koło! Teraz ten.....(tu proszę sobie wpisać dowolny epitet)......sprowadzi Chemika do......ligowego NIEBYTU!!!!!!! No i fajnie!!!! -
steffen Zgłoś komentarz
6 lat był trenerem kadry? O 6 za długo :D -
sarenka 01 Zgłoś komentarz
konfrontacji z zagranicznymi klubami, a zwłaszcza na poziomie reprezentacji. Miernoty na ławkach trenerskich i zawodniczych. Nie zgadzam się z opiniami, aby ograniczyć liczbę zawodniczek zagranicznych, spowoduje to obniżenie poziomu sportowego naszych dziewczyn, ponieważ bez większego trudu, przy miernej grze, grają w niezłych klubach za całkiem spore pieniądze. Po co się wysilać. Która z młodych zawodniczek cokolwiek podniosła poziom swojej gry w naszej lidze? Patrzę z podziwem na zawodniczki serbskie i tureckie, jak zaciekle walczą o podniesienie swoich umiejętności siatkarskich, co dopiero w przyszłości wiąże się z lepszym angażem i grą w dobrym klubie. -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
które osobiście z kadry przegonił. Konflikt na dzień dobry murowany. -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
przeciętność mając problem z przebiciem się przez blok i kończącym atakiem. Jeśli tak ma wyglądać postęp w Policach to będziemy świadkami eksperymentu na żywym organizmie. Eksperymentu z góry skazanego na niepowodzenie. -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
międzynarodowej sukcesów nie będzie a wytłumaczenie będzie brzmiało, że "trener dopiero zdobywa doświadczenie w żeńskiej siatkówce klubowej". -
zbych22 Zgłoś komentarz
Kulisy jego odejścia nikogo nie interesują chyba, że "redaktorów" SF. Dobrze się stało,że już go nie ma na pudle selekcjonera. -
matti3 Zgłoś komentarz
Chłopie . Gdybyś ty się nazywał Hainen lub Anastasi , to już sto razy , a może i więcej straciłbyś tą ciepłą posadkę . Ufam , że pod wodzą nowego prezesa , oby Świderskiego , układziki się skończą i kobieca siatkówka odzyska swój tak nieodległy przecież blask . -
jotwu Zgłoś komentarz
Bez honoru i ambicji.Po fali krytyki dalej chciał prowadzić kadrę.Po prostu bezczelność.Nic do niego nie dociera. -
Grieg Zgłoś komentarz
awansu do Tokio, to wypadało pójść za ciosem, a nie na rok przed docelową imprezą opowiadać o budowie drużyny i zbieraniu doświadczeń. Cóż, nie każdy wyczuwa, kiedy zejść ze sceny. -
Wiesiek23 Zgłoś komentarz
ZAMILCZ NIEUDACZNIKU -
Wiesiek23 Zgłoś komentarz
ZAMILCZ NIEUDACZNIKU -
Wiesiek23 Zgłoś komentarz
ZAMILCZ NIEUDACZNIKU