Nieudane ostatnie sparingi Cerradu Enei Czarnych przed ligą. "Nie mogę być zadowolony"

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: radość siatkarzy Cerradu Enei Czarnych Radom
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: radość siatkarzy Cerradu Enei Czarnych Radom

Ostatnie sparingi przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022 PlusLigi nie ułożyły się po myśli Cerradu Enei Czarnych. Radomianie dwukrotnie przegrali ze Ślepskiem Malow Suwałki, odpowiednio 2:3 i 0:4. W barwach Wojskowych zadebiutował Michael Parkinson.

Bez kontuzjowanego Michała Ostrowskiego przystąpili do ostatnich meczów kontrolnych przed sezonem 2021/2022 PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom. Nie mogą być jednak zadowoleni ze swojej postawy, gdyż dwukrotnie przegrali ze Ślepskiem Malow, najpierw, w piątek w Olecku, 2:3, a dzień później w Suwałki Arena 0:4. W pierwszym spotkaniu podopieczni Andrzeja Kowala prowadzili już 2:0, lecz goście potrafili odwrócić przebieg wydarzeń na parkiecie, doprowadzając do tie-breaka. W nim lepszy okazał się Ślepsk, triumfując po emocjonującej walce na przewagi 18:16. W sobotnim pojedynku Wojskowi nie mieli już zbyt wiele do powiedzenia.

- Z wyników obu meczów nie mogę być zadowolony, bo przegraliśmy dwa sparingi - nie ukrywał w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej Czarnych Jakub Bednaruk. - Więcej powodów do zadowolenia możemy mieć po piątkowym meczu, gdzie wyszliśmy z bardzo trudnej sytuacji, grając przeciwko świetnie dysponowanej drużynie z Suwałk. W tie-braku prowadziliśmy 10:7, ale nie udało się sięgnąć po zwycięstwo. Piątkowy mecz był naszym najlepszym sparingiem, gdzie zaprezentowaliśmy najwyższy poziom w tych przygotowaniach - trener nie miał wątpliwości.

- Z sobotniego meczu nie mogę być zadowolony, bo przegraliśmy wszystkie sety. Poza trzema zawodnikami wszyscy siatkarze, którzy grali w piątek, dostali wolne w sobotę, bo już trzeba oszczędzać siły przed startem sezonu. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników z piątkowego starcia, a troszkę mniej z sobotniej konfrontacji - podkreślił Bednaruk.

W barwach radomskiej drużyny zadebiutował nowy środkowy, Michael Parkinson. Zagrał w pełnym wymiarze w obu spotkaniach. W piątek zdobył pięć punktów, kończąc cztery z dziewięciu ataków oraz stawiając jeden blok, zaś dzień później zanotował dziesięć "oczek": 5/7 w ofensywie, trzy bloki i dwa asy serwisowe.

Ślepsk Malow Suwałki - Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (25:22, 25:21, 16:25, 22:25, 18:16)
Ślepsk

: Łukasik, Klinkenberg, Bołądź, Takvam, Sapiński, Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Makowski, Ziobrowski, Buchowski, Smoliński, Filipowicz (libero)

Czarni: Kędzierski, Lemański, Berger, Santana, Faryna, Parkinson, Masłowski (libero) oraz Rusin, Nowak.

Ślepsk Malow Suwałki - Cerrad Enea Czarni Radom 4:0 (26:24, 25:19, 25:20, 25:13)

Ślepsk: Ziobrowski, Rudzewicz, Buchowski, Halaba, Smoliński, Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Makowski, Bołądź.

Czarni: Sadkowski, Rusin, Gąsior, Santana, Parkinson, Nowak, Masłowski (libero) oraz Kędzierski.

Czytaj również:
>> Cuprum Lubin bez Jimeneza wygrywa turniej. Problemy beniaminka z Lublina przed starem sezonu
>> Na własne życzenie przegrały drugiego seta, ale nie był on kluczowy. "Piłka była dalej w grze"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia znokautowany. Polała się krew!

Komentarze (1)
avatar
Ave Silessia
26.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lemańskiemu potrzeba dużo odpoczynku !!!! On jest zmęczony ubiegłym sezonem.