Niedzielnym, wieczornym meczem z Projektem Warszawa drużyna Cerradu Enei Czarnych Radom zainauguruje sezon 2021/2022 PlusLigi. Radości z rozpoczęcia zmagań nie kryje Jakub Bednaruk. - Nie możemy doczekać się grania i nie możemy doczekać się grania dla publiczności, ponieważ po to sportowiec trenuje, "wpiernicza" rano te środki przeciwbólowe, aby grać dla ludzi. Granie bez udziału publiczności to była taka połowa sportu - nowy trener Wojskowych odnosi się do poprzednich rozgrywek, w których, ze względu na pandemię koronawirusa, kibice nie mogli zasiadać na trybunach.
Treningi przed bieżącym sezonem Czarni rozpoczęli niemal trzy miesiące temu. Po raz pierwszy spotkali się bowiem 12 lipca. - Długi okres przygotowawczy, więc nie możemy doczekać się pierwszych meczów - przyznaje szkoleniowiec. Z powodu kontuzji na kilkanaście dni przed startem PlusLigi ze składu radomskiego zespołu "wypadł" Michał Ostrowski. - Oczywiście mieliśmy trochę swoich problemów, ale to one kształtują charakter i bez nich nie wiedziałbym, co robić w życiu. Znamy historię ze środkowymi, ten skład został zamknięty w ostatnim momencie. Na pewno przykra jest ta kontuzja naszego kapitana w takiej chwili, ale niestety tak w sporcie jest i takie sytuacje się zdarzają, mamy to wpisane w nasz zawód. Bardzo go wspieramy i liczymy, że do nas wróci - podkreśla Bednaruk.
W miejsce środkowego zakontraktowany został Michael Parkinson. Holender zdążył zadebiutować w sparingach ze Ślepskiem Suwałki, rozegranych przed tygodniem. Obowiązki kapitana przejął po Ostrowskim zaś Alexander Berger, jeden z kilku nowych zawodników w składzie Czarnych.
Przypomnijmy, iż w zeszłych rozgrywkach Wojskowi zostali sklasyfikowani na dwunastym miejscu. W niedzielny wieczór w Hali MOSiR-u podejmą brązowego medalistę. - Tak się zdarza, że zespoły, które kończyły sezon na niższych miejscach, zaczynają z "grubej rury". Zaczynamy z trzema zespołami, które chcą bić się o medale. Jednak jak wygrywać, to kiedy, jak nie teraz? - pyta retorycznie Bednaruk.
Zdecydowanym faworytem spotkania, które rozpocznie się o godz. 20:30, są stołeczni. - Rywal wzmocnił się na ataku i rozegraniu, czyli na dwóch kluczowych pozycjach. Duże nazwiska z tamtej strony, ale na to czekamy. Nie możemy doczekać się tej pierwszej kolejki, żeby wyjść na boisko i się sprawdzić, a co wyniknie, to się przekonamy - kończy.
Czytaj także:
>> Kolejne kluby zainaugurują sezon. Zapowiada się interesująco
>> Horror w meczu o finał! Polscy siatkarze prowadzili już 2:0!
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!