Taylor Sander za ucieczkę z Bełchatowa zapłaci krocie. Są znane szczegóły

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: atakuje Taylor Sander
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: atakuje Taylor Sander
zdjęcie autora artykułu

Taylor Sander mimo ważnego kontraktu postanowił nie przylatywać do Polski na kolejny sezon Plusligi. Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów, nie zostawi jednak tej sprawy. Zdradził, jaka kara finansowa czeka przyjmującego.

Taylor Sander był bohaterem hitu transferowego w sezonie 2020/21. Amerykanin miał w Bełchatowie wrócić do pełni zdrowia, a następnie wspomóc drużynę w walce o ligowe trofea. Dostał kredyt zaufania, zadebiutował na dobre w grudniu.

W czerwcu wydawało się, że siatkarz zostanie w PGE Skrze. Kiedy wyjeżdżał z Polski mówił, że miał inną propozycję, ale "nie spłacił długu w PGE Skrze", dlatego postanowił zostać.

Po igrzyskach jednak nie wrócił do klubu, a do tego nikt nie był w stanie się z nim skontaktować, nawet jego menadżer. PGE Skra Bełchatów w końcu na kilka dni przed startem sezonu poinformowała, że wstępuje na drogę prawną, a Sander nie będzie zawodnikiem klubu w nadchodzącym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

- Na podstawie zapisów umowy nakładamy na przyjmującego karę. Pełen komplet dokumentów jest w tej chwili u naszych prawników. Zobaczymy, jak to się potoczy i jaka będzie reakcja drugiej strony. Amerykanin nie stawił się do pracy i jego nieobecność trwa do dziś. Kara za jeden dzień wynosi 20 procent wartości kontraktu - powiedział Konrad Piechocki w rozmowie z TVP Sport.

Prezes PGE Skry podkreślił, że Sander wysłał jedynie pismo, w którym poinformował, że nie przyjedzie z powodów osobistych. Okazało się jednak, że choć faktycznie nie podpisał żadnego innego kontraktu, wystąpi w turnieju siatkówki plażowej organizowanym przez FIVB.

Czytaj też:  Grupa Azoty ZAKSA nieco zepsuła obchody stulecia klubu "Miał swoje widzimisię". Były prezes PZPS zabrał głos na temat współpracy z Vitalem Heynenem

Źródło artykułu:
Czy Taylor Sander powinien zostać zawieszony w prawach zawodnika?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
Kris59
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Popieram decyzję Piechockiego. Sander powinien zapłacic i dodatkowo być zawieszony na rok czyli okres trwania niewypełnionego kontraktu. O żadnym graniu na piasku nie ma mowy !!!  
avatar
Legionowiak 2.0
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla mnie, Sander powinien ponieść poważne konsekwencje, szczególnie finansowe! Co sobie myślał, że będzie leżakował i pieniądze z Bełchatowa pompował każdy grosz? Nie ma litości, za swoje czyny Czytaj całość
bigjohn
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
W kaczystowskiej Polsce obowiązuje prawo kościelne a Sander postanowił przejść na Buddyzm, wienc jego kontrakt w polskim klubie automatycznie wygasa. Ponadto Duda ułaskawia Amerykanów na stojon Czytaj całość
avatar
Ave Silessia
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sander ma płaskostopie i może grać tylko na piasku . Nic więc nie zapłaci .  
avatar
Zuza2000
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Artykuł o niczym.... ile to jest 20% kontraktu?