Siatkarz ZAKSY podbija media społecznościowe. "Paru chłopaków tutaj jest trochę nieśmiałych"

Erik Shoji porusza się jak ryba w wodzie w świecie mediów społecznościowych. Poprzez często zabawne filmiki chce spopularyzować siatkówkę. - Miło otrzymywać komentarze w stylu "nie oglądałbym nigdy siatkówki, gdyby nie te TikToki" - przyznał dla WP.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Erik Shoji (z numerem 22) WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Erik Shoji (z numerem 22)
To był jeden z największych hitów transferowych tego okienka PlusLigi. Do Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle dołączył jeden z czołowych libero na świecie Erik Shoji. Amerykański zawodnik oprócz znakomitej gry w siatkówkę, popularyzuje także ZAKSĘ poprzez działania w mediach społecznościowych.

Gwiazda Youtube'a i TikToka 

Mówimy tu o niemałych liczbach, bowiem konto 32-latka na TikToku ma w momencie pisania artykułu ok. 330 tysięcy obserwujących, a jego kanał na YouTube ponad 70 tysięcy subskrybentów. Te liczby robią spore wrażenie, biorąc pod uwagę to, że pomysł na działalność internetową przyszedł siatkarzowi w czasie trwania... pierwszej fali pandemii.

- Podczas pierwszej fali pandemii na wiosnę 2020 dopiero zaczynałem, nie byłem wtedy za bardzo obeznany z mediami społecznościowymi. Mieliśmy tyle wolnego czasu. W Honolulu miałem jednak większą możliwość wychodzenia niż w Europie. Ta idea przyszła naturalnie, chciałem pokazywać siatkówkę - przyznał libero w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie

Siatkarz najpierw zaczął od TikToka, by później przenieść się na Youtube. Najczęściej  nagrywa sytuacje z codziennego życia drużyny, albo też tzw. reaction video, na których ocenia akcje z meczów siatkówki (także swoich), czasem zapraszając swoich kolegów np. Micah Christensona. W czasie igrzysk pokazywał m.in. życie w wiosce olimpijskiej.

- Pomysł wziął z tego, ze na YouTube były wideo z reakcjami ludzi na różne rzeczy: sport, muzykę, taniec. Chciałem też zacząć coś podobnego w siatkówce. Zacząłem to robić rok temu w czasie koronawirusa. Chciałem się dobrze bawić przy tym pokazując ludziom ten sport - przyznał libero.

@thelibero

This fooooood! #olympics #food #dininghall #tokyo2020 #tokyo2021

♬ original sound - Erik Shoji

Rzadkość w świecie siatkówki

Takie sprawne poruszanie się w mediach społecznościowych to w dzisiejszym świecie siatkówki duża rzadkość. Od czasów vlogów Krzysztofa Ignaczaka i jego kanału "Igłą Szyte" minęło już przecież ładnych kilka lat. Obecnie poza Shojim, Karolem Kłosem, który też publikuje głównie na TikToku oraz Douglasem Souzą ciężko szukać wśród siatkarzy gwiazd internetu.

- Istnieje kilku youtuberów, którzy rozmawiają o sporcie i pokazują siatkówkę. Chciałbym jednak, żeby było ich więcej. Kocham nasz sport, mam wielką pasję do siatkówki - powiedział Shoji.

@thelibero

Sometimes you gotta work on some different things! #volleyballworld #volleyball #setter

♬ Woman - Doja Cat

Znacząca może być zwłaszcza działalność na TikToku, z którego korzystają głównie młodzi odbiorcy. To właśnie ich filmiki na tej aplikacji mogą przyciągnąć do siatkówki.

- To sposób na popularyzowanie siatkówki. Staram się pokazywać, jak od kuchni wygląda nasza drużyna w Kędzierzynie-Koźlu oraz reprezentacja USA. Miło otrzymywać komentarze w stylu "nie oglądałbym nigdy siatkówki, gdyby nie te TikToki". W ten sposób zespół zdobywa nowych fanów, nowi ludzie zaczynają oglądać siatkówkę. Paru chłopaków tutaj jest trochę nieśmiałych, ale staram się ich przełamać - wyjawił libero.

Czy kiedykolwiek siatkarzowi zdarzyły się nieprzyjemne reakcje ze strony członków drużyny?

@thelibero

Answer to @saweopka a little glimpse into why I look so short on the court :) #volleyball #volleyballworld #height #tall #ComedyClubOpenMic

♬ original sound - Erik Shoji

- Nigdy nie zdarzyły mi się jakieś dziwne reakcje ze strony siatkarzy. Chłopaki uczą się, że zawsze lubię mieć włączony aparat i filmować różne wydarzenia. Myślę, że staną się z czasem bardziej otwarci, przynajmniej taką mam nadzieję. Uwielbiam nagrywać ich i moje życie tutaj - przyznał zawodnik.

Libero ma zawsze pod górkę

Shoji to jeden z czołowych libero świata. Według wielu znajduje się w najlepszej piątce, a według niektórych nawet w najlepszej trójce zawodników na tej pozycji. Swój pierwszy kontakt w topowej lidze (w Rosji) podpisał dopiero w wieku 27 lat.

Panujące w wielu ligach limity obcokrajowców sprawiają, że władze klubów często nie doceniając roli libero, rzadko stawiają na obcokrajowców na tej pozycji, kontraktując tym samym lokalnych zawodników. Dość powiedzieć, że w 14-zespołowej PlusLidze, która jest jedną z trzech najlepszych lig świata, oprócz Shojiego gra zaledwie jeden zagraniczny libero, Dustin Watten. W innych ligach sytuacja wygląda podobnie lub niewiele lepiej.

Shoji ma nadzieję, że pozycja libero będzie rosła na znaczeniu. - Takie jest życie, takim prawem rządzi się siatkówka. Staramy się sprawić, żeby pozycja libero rosła na znaczeniu. To jednak biznes. Zajęło mi 10 lat, by znaleźć się w tym momencie, w którym jestem, ale jestem szczęśliwy - stwierdził zawodnik.

@thelibero

Reply to @chryst1er LIBERO LOVE! Keep the questions about professional volleyball coming! #NeverStopExploring #volleyball

♬ original sound - Erik Shoji

Nabytek prosto z Rosji

Erik Shoji do Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle trafił po trzech latach spędzonych w Fakiele Nowy Urengoj. W pierwszych meczach po przyjściu do PlusLigi zdarzały mu się słabsze momenty, jednak spotkanie z Asseco Resovią rozegrał już na bardzo dobrym poziomie.

- Nie wiem czy to był mój najlepszy mecz w sezonie. Rywale zagrywali w sobotę naprawdę dobrze. Staliśmy jednak razem we trójkę, czasem nawet we czwórkę do przyjęcia i to przyniosło efekt - stwierdził siatkarz.

Czy życie w Polsce jakoś go zaskoczyło? - Szczerze mówiąc, nie za bardzo. Liga jest jedną z czołowych na świecie, gra się tutaj dobrą siatkówkę. Wiele razy jednak byłem w waszym kraju z reprezentacją. Ludzie są bardzo mili, a miasta naprawdę ładne. Tutaj po prostu kocha się siatkówkę, więc ciężko sobie coś lepszego wymarzyć - odparł.

W aklimatyzacji pomaga mu obecność w ZAKSIE jego rodaka, Davida Smitha, dla którego to już trzeci sezon w kędzierzyńskim klubie.

- Zawsze dobrze mieć w drużynie swojego rodaka, zwłaszcza jeśli jest twoim dobrym przyjacielem. To już mój dziesiąty sezon w profesjonalnej siatkówce i chyba po raz szósty mam Amerykanina w drużynie. Nie grałem jednak z żadnym z moich rodaków w klubie od 4 lat, więc dobrze się tu razem bawimy z Davidem - wyjaśnił libero.

Amerykanin przyjechał do Kędzierzyna-Koźla po nie najlepszym sezonie reprezentacyjnym. Kadra Stanów Zjednoczonych miała medalowe aspiracje na igrzyskach w Tokio, jednak odpadła już po fazie grupowej. Gwoździem do trumny okazał się mecz przeciwko Argentyńczykom.

@thelibero

Kind of a true story but it’s okay we keep going! #olympics #tokyo2020 #tokyo2021 #EatFreshRefresh #socialmedia #volleyball

♬ original sound - wah

- Ciężko to wyjaśnić. To było bardzo długie lato, przez 30 dni graliśmy w Lidze Narodów we Włoszech i próbowaliśmy się przygotować na igrzyska w Tokio. Nie graliśmy jednak naszej najlepszej siatkówki. Ja, David Smith, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek możemy się ze sobą utożsamić. Jesteśmy rozczarowani igrzyskami, ale miejmy nadzieję, że to doświadczenie uczyni nas lepszymi - zakończył Erik Shoji.

Czytaj więcej:
Wiedza, pasja, chęci do pomocy i umiejętność dawania rad - mistrz świata wróży przyszłość Plińskiemu
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w Klubowych Mistrzostwach Świata? Zapadła decyzja

Czy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×