Włoskie media: trzech trenerów w grze o posadę selekcjonera reprezentacji Polski. Same wielkie nazwiska!
Aplikacji na trenera reprezentacji Polski siatkarek wpłynęło cztery razy więcej niż na selekcjonera męskiej kadry. Według włoskich mediów, z grona 24 kandydatów, którzy wysłali do PZPS swoje zgłoszenia, pozostało trzech.
Przedstawiciele Półwyspu Apenińskiego stanowili zresztą najliczniejszą grupę spośród wszystkich aplikujących. Obok wyżej wymienionych, aplikację złożyli również Marcello Abbondanza (były trener m.in. Grupy Azoty Chemika Police), Lorenzo Micelli (prowadzący aktualnie Rocheville Le Cannet i reprezentację Estonii, a wcześniej Developres Bella Dolina Rzeszów i Atom Trefl Sopot), Giuseppe Cuccarini (były szkoleniowiec Grupy Azoty Chemika Police i ŁKS Commercecon Łódź) i Alessandro Chiappini, który od sezonu 2019/2020 pracuje w IŁ Capital Legionovii Legionowo.
Dokładnych terminów rozpatrywania nadesłanych CV nie podano. Prezes Sebastian Świderski tłumaczy, że potrzebny jest "czas niezbędny dla podjęcia optymalnej decyzji poprzedzonej rzetelną analizą". Według informacji włoskich mediów pierwsze decyzje jednak zapadły. W grze o posadę pozostało trzech szkoleniowców: Massimo Barbolini, Daniele Santarelli i Stefano Lavarini.
Przed nowym selekcjonerem kadry kobiet nie lada wyzwanie, bo już na przełomie sierpnia i września 2022 roku reprezentacja Polski - po raz pierwszy od 12 lat - zagra na mistrzostwach świata, które będzie współorganizować z Holandią.
Czytaj także:
Jest mocno związany z naszym krajem. Teraz chce być trenerem siatkarzy. "Dobrze znam polskich zawodników"
Nie brałbym jej poważnie". Zaskakujące słowa kandydata na trenera Polaków