Nowy lider w grupie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Jastrzębski Węgiel nie traci rozpędu w Lidze Mistrzów

Siatkarze Lube gościli w poprzednim tygodniu w Brazylii. W Klubowych Mistrzostwach Świata odnieśli trzy zwycięstwa, po czym zostali zatrzymani w finale. Najlepiej dysponowana w całej imprezie Sada Cruzeiro wygrała 3:0, a rywale z Włoch tylko pomagali w tym licznymi błędami.

W Lidze Mistrzów oczekiwało łatwiejsze zadanie niż którekolwiek w Klubowych Mistrzostwach Świata. Przeciwnik Lube stawia pierwsze kroki w elitarnych rozgrywkach, zdążył już przegrać 0:3 z ZAKSĄ. Nawet atut własnej hali nie dawał Merkurowi szans w meczu z przedstawicielem jednej z najsilniejszych lig w Europie.

Faworyt rozpoczął mecz z odpowiednią powagą i nie miał problemu z wczesnym zdobyciem prowadzenia. Lube grało swobodnie i przekonująco zwyciężyło 25:18. Po 60 procent w przyjęciu i w ataku dawało komfort gościom. Akcenty w grze Lube były rozłożone równomiernie, nikt nie wyrastał na wyraźnego lidera zespołu. Do wygranej 25:16 w drugim secie poprowadzili gości Robertlandy Simon i Marlon Yant Herrera. Po nieco ponad godzinie Lube zamknęło mecz punktem na 26:24 w najbardziej zaciętym trzecim secie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

W 3. kolejce hitowe starcie ZAKSY z Lube. Przed nim włoska drużyna wyprzedza obrońcę tytułu dzięki nieznacznie lepszemu bilansowi setów.

OK Merkur Maribor - Cucine Lube Civitanova 0:3 (18:25, 16:25, 24:26)

Merkur: Planinsić, Donik, Krzić, Ikhbayri, Gergye, Pavlović, Kosenina (libero) oraz Cafuta, Adzović, Kovacević, Bracko

Lube: Anzani, De Cecco, Santos De Sousa, Simon Aties, Garcia Fernandez, Yent Herrera, Balaso (libero) oraz Kovar, Marchisio

Czytaj także: Sytuacja była nieciekawa. Kapitan ratowała Chemika w Lidze Mistrzyń
Czytaj także: Grupa Azoty Chemik Police narobił wstydu rywalkom