Za Malwiną Smarzek ciężki i długi rok. Polka odlicza dni do mistrzostw świata

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Malwina Smarzek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Malwina Smarzek

Ciężki i długi to podsumowanie niezakończonego jeszcze 2021 roku w wykonaniu Malwiny Smarzek. Zawodniczka Lokomotiwu Kaliningrad podobnie jak Bartosz Bednorz nie miała okazji pojawić się na święta w Polsce z uwagi na rozgrywany Puchar Rosji.

Rok 2021 dla zespołu Lokomotiwu Kaliningrad był udany, bowiem drużyna, w której występuje Malwina Smarzek sięgnęła po mistrzostwo Rosji pokonując po zaciętym boju w finale Dynamo Moskwę 3:2.

Po pięciu miesiącach przerwy Malwina Smarzek i spółka wróciła do gry i od początku nowego sezonu Lokomotiw rządzi i dzieli w rosyjskiej Superlidze kobiet, nie przegrywając dotychczas żadnego spotkania. Podobnie było również w Lidze Mistrzyń, bowiem tuż przed świętami świetna passa zespołu z Kaliningradu została przerwana przez polski Developres Bella Dolina Rzeszów. Mimo porażki rosyjska drużyna ma wciąż duże szanse na bezpośredni awans do ćwierćfinału

Dla Polki rok 2021 był długi i ciężki, było w nim wiele wyjazdów. Trudny sezon był również w reprezentacji, która zagrała m.in. w ćwierćfinale Mistrzostw Europy.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

- Tak trudno jeszcze w karierze reprezentacyjnej nie było. Ja miałam ciężki rok nie tylko pod względem meczów, ale także zdrowotnie i długi bardzo był to rok. Cieszę się, że on już powoli dobiega końca. Dla mnie kończy się on pozytywnie, wyszłam ze swoich problemów i wracam do dobrego grania więc się cieszę - skomentowała atakująca Lokomotiwu Kaliningrad, Malwina Smarzek w wywiadzie dla Polsatu Sport.

Zapytana o aktualne pozytywy, Polka była w stanie wymienić tylko jeden.

- To, że jesteśmy dalej niepokonane w rosyjskiej Superlidze - odpowiedziała reprezentantka Polski.

Przed nami ostatni tydzień 2021 roku, jakie cele na 2022 ma Malwina Smarzek?

- Klubowo bardzo bym chciała wygrać mistrzostwo Rosji i obronić ten tytuł. Reprezentacyjnie to na pewno odwołałabym się tak jak wszyscy mówią do Mistrzostw Świata w Polsce. Nie mogę się ich doczekać, myślę, że będzie ekstra i mam nadzieję, że można będzie grać z publicznością więc na pewno zapowiada się fajnie - powiedziała Polka.

Indywidualnie chciałabym grać jak najlepszą siatkówkę, a prywatnie być szczęśliwa tak jak jestem teraz - zakończyła Smarzek.

Przeczytaj także:
Pierwszy sukces w tym sezonie zespołu Bartosza Bednorza stał się faktem
Leon znów błyszczy w Serie A. Koronawirus torpeduję ligę

Komentarze (0)